DZIECI ULICY Z SANTIAGO
Poniższy artykuł opracowano na podstawie raportu, który sporządzili: pracownica socjalna Erika Araya oraz kierownik programu pomocy dzieciom ulicy w Chile, Yesid Chabur. Był opublikowany w rocznym sprawozdaniu Dreikönigsaktion der Katolischen Jungschar Österreichs z r. 1991.
Kontakt z około 30 dziećmi, nawiązany podczas sporadycznych nocnych obchodów ulic Santiago, pozwolił na dokonanie podziału tych dzieci na 4 grupy:
1. Dzieci uprawiające prostytucję
Są to dziewczęta i chłopcy między 12 a 16 rokiem życia, które sprzedają swoje ciała za dzienny zarobek od 4 000 do 10 000 pesos (równowartość 11-28 dolarów). Większość z nich to dziewczęta.
Ten rodzaj dzieci ulicy bardzo trudno odciągnąć od ich sposobu życia, ponieważ zarabiają stosunkowo dużo i są w stanie same na ulicy się utrzymać. Dla porównania warto dodać, że w tym samym czasie najniższy zarobek miesięczny w Chile wynosił 35 000 pesos.
2. Dzieci wędrownych handlarzy
Na skutek ciągłego przebywania na ulicy z ojcami lub matkami, dzieciom tym grozi duże niebezpieczeństwo przejęcia na stałe stylu życia, jaki prowadzą prawdziwe dzieci ulicy.
Upływa stosunkowo dużo czasu, zanim dzieci te definitywnie pozostaną na ulicy, ponieważ jeszcze istnieje bliższa i silniejsza więź z rodziną. Dla wielu z nich sytuacja staje się jednak krytyczna w wieku dwunastu lat. Albo podejmują pracę swych ojców czy matek, albo też przyłączają się do obozu dzieci stale przebywających na ulicy.
3. Dzieci przeszukujące odpadki
Codziennie wyruszają na ulicę z pozbijanymi przez siebie wózeczkami i obchodzą swoje rewiry , poszukując papieru, kartonów, szkła, blachy itp. Akcja ta prowadzona jest z całą rodziną. I w tym wypadku chodzi o przekazywanie dzieciom przez ich rodziców sposobu na przeżycie.
Mimo, że dzieci te żyją na ulicy, bardzo trudno odciągnąć je od ich stylu życia z uwagi na ścisłe powiązanie z własną rodziną. Można powiedzieć, że wpływ rodziny obciąża jednostkę i prawie uniemożliwia odciągnięcie jej od takiej formy życia.
4. Prawdziwe dzieci ulicy
Te dzieci niemal całkowicie zerwały kontakt z rodziną na skutek nieporozumień i wykorzystywania ich, by znaleźć nowy sposób na przeżycie żebrząc, kradnąc, włócząc się i zażywając narkotyki. Na skutek popadania w kolizję z prawem są wyłapywane przez policję (co jest określane jako środek zapobiegawczy dla dzieci) i umieszczane w jednym z trzech państwowych domów dziecka (COD - Centrum Obserwacji i Diagnostyki) w Santiago. To internowanie trwa jednak krótko. Wskutek ucieczki lub po krótkim pobycie u rodziny, której zostają przekazane przez policję, dzieci wracają z powrotem na ulicę, aby dalej żyć w swoim świecie, o którym nie są w stanie zapomnieć. Po kilku tygodniach znowu zostają schwytane i odstawione do COD. W ten sposób powstaje swoisty zamknięty krąg: ulica - COD - rodzina, ulica - COD - ...
Powyższa klasyfikacja pomaga przedstawić sytuację dzieci ulicy w Santiago jedynie w pewnym przybliżeniu. Problem jest o wiele bardziej skomplikowany. Niemniej można w ten sposób opisać najważniejsze przyczyny, dla których dzieci trafiają na ulicę.
Z niemieckiego tłumaczyła Maria Kostrzewska.
|