ŻYCIE Z DŁUGAMI
Kryzys zadłużenia międzynarodowego krajów Trzeciego Świata nie jest tylko kwestią zasad ekonomii. Chodzi tu o konkretne, żywe osoby, które codziennie walczą z problemami powstającymi z jego powodu.
Zadłużenie Tanzanii przewyższa łączny budżet tego kraju na ochronę zdrowia i edukację. Każde dziecko w Tanzanii w chwili przyjścia na świat jest winne zagranicznym rządom i instytucjom dwukrotną średnią pensję roczną. Rząd zmuszony był wprowadzić opłaty w szkołach, za lekarstwa i opiekę medyczną. Ma to niszczycielski wpływ na ludność Tanzanii, która ubożeje z dnia na dzień.
Ester Ngairo nie ma pewności, czy jej nowonarodzone dziecko Joyce przeżyje. Jeśli zachoruje, Ester nie będzie miała pieniędzy na leczenie. Mówi: Pieniądze, które zarabiamy, nie wystarczą... Nie wiem, czy moje dziecko dożyje wieku dorosłego. Nasze życie jest bardzo trudne.
Ambrozy Chauli wraz z ojcem Williamem są stolarzami. Ale pomimo posiadanych kwalifikacji są złapani w pętlę bezsilności i ubóstwa. W ich wiosce nie ma zapotrzebowania na ich usługi, a brak dochodów oznacza, że nie są w stanie kupić narzędzi.
Mówi Williama Chauli: Bardzo trudno wyżyć jako stolarz. Moje dochody są za małe, aby utrzymać rodzinę, a podwyżki cen bardzo utrudniają życie.
Angelina Mtwere ma 80 lat i choruje na zapalenie płuc. W szpitalu we wsi Milo brak wyposażenia. Ona ma tylko jeden koc, a pomieszczenia są nieogrzewane. Nie przestała pracować, ponieważ martwi się, jakim byłaby obciążeniem, gdyby rodzina musiała ją utrzymywać. Pieniądze przeznaczane przez rząd na spłacenie długów uniemożliwiają inwestycje w ochronie zdrowia.
Pomimo tych codziennych ogromnych trudności mieszkańcy wioski Milo w Tanzanii są nadal silni wewnętrzene i gotowi do działania. Lecz jeżeli coś ma naprawdę poprawić się w ich życiu, państwo musi zostać uwolnione od ciężaru zadłużenia.
Opracowano na podstawie materiałów CAFOD Tłumaczył Adam Gosiewski
|