Znak Ruchu Maitri MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 9 (38), grudzień 1999

NIE MA PRZYJACIELA NAD JEZUSA

      Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.

(J 15,13-15)

      Nie ma przyjaciela nad Jezusa, ponieważ Jego miłość jest tak pokorna i tak delikatna. Prawdziwa i pewna droga do przyjaźni wiedzie przez pokorę, przez otwieranie się dla drugiego człowieka, akceptowanie drugiego człowieka takim, jakim jest, przez wzajemne poznawanie się. To poznanie prowadzi do wielkiej miłości, a miłość prowadzi do wielkiej służby, ofiarowywania się jeden drugiemu.
      Dla mnie to właśnie jest przyjaźń - wzajemne poznawanie się, akceptacja wzajemna takimi, jakimi jesteśmy, tak abyśmy mogli się wzajemnie miłować, i w ten sposób wypełniać słowa Jezusa: “Miłujcie się wzajemnie tak, jak Ja was umiłowałem, tak jak Ojciec Mnie umiłował”. Jak Go miłował Ojciec? Oddając Go. On Go ofiarował, a Jezus umiłował mnie, ofiarując siebie. Dlatego ja także muszę kochać mego przyjaciela, ofiarowując mu siebie, to znaczy być zupełnie dla niego otwartym. Otwartość i pokora to jedno. Dlatego Jezus umie miłować tak wielką miłością, ponieważ upokorzył się, stając się jednym z nas, abyśmy mogli Go miłować, tak jak On nas umiłował.

Matka Teresa z Kalkuty


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Strona główna]      [Napisz do nas]