ZE ŚWIATA W SKRÓCIE
Długi Trzeciego Świata a edukacja
Długi są wielką przeszkodą w edukacji. Najbiedniejsze kraje świata są winne miliardy dolarów Bankowi Światowemu, Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu i rządom krajów bogatych. Co roku wydają olbrzymie sumy na spłatę odsetek. Znikome środki pozostają na inwestycje w podstawowe usługi, jak szkolnictwo. Według Banku Światowego i MFW Tanzania w roku szkolnym 1997/98 wydała cztery razy więcej na odsetki, niż na edukację podstawową.
Według danych Banku Światowego obecnie 125 mln dzieci na świecie nie może chodzić do szkoły podstawowej, choćby nawet chciało. A one naprawdę chcą. Dla ubogich dzieci z krajów Trzeciego Świata nauka w szkole podstawowej jest jedyną szansą na wydobycie się z nędzy i wzięcie swej przyszłości we własne ręce.
Po części przyczyną jest fakt, że szkoły są płatne, a czesne rujnuje budżety rodzinne, i to jeszcze zanim mogłoby dojść do kupowania długopisów, ołówków, papieru i niezbędnych książek. W innych przypadkach czesne nie jest przeszkodą. Po prostu nie ma szkół. Ani nauczycieli.
|