ŚWIATOWA ORGANIZACJA HANDLU
World Trade Organisation (WTO)
Ma więcej władzy niż rządy wyłaniane na drodze wyborów.
Wpływa na nasze życie - od jedzenia, które jemy, po programy telewizyjne, które oglądamy...
...a większość ludzi nawet nie wie o jej istnieniu.
WTO jest najbardziej wpływową organizacją na świecie. WTO liczy 135 krajów członkowskich. Razem decydują one o zasadach rządzących handlem międzynarodowym. Kiedy jakieś prawo zostanie wprowadzone, wszystkie kraje członkowskie muszą go przestrzegać. To brzmi nawet nieźle. Zasady wprowadzające sprawiedliwość mogłyby zabezpieczyć kraje uboższe, które mają mniejszy wpływ na gospodarkę międzynarodową. Ale jeśli prawo jest niesprawiedliwe? Jeśli zamiast chronić interesy ubogich pogarsza ich sytuację?
Jak działa WTO?
W teorii wszyscy członkowie WTO mają równe prawa. W praktyce kraje uboższe rzadko mogą sobie pozwolić choćby na wysłanie przedstawicieli na spotkanie WTO. Kraje bogate, takie jak USA i kraje tworzące Unię Europejską (UE), dysponują ogromnymi, dobrze opłacanymi zespołami specjalistów-negocjatorów, z których wielu związanych jest z największymi światowymi przedsiębiorstwami międzynarodowymi. W rezultacie prawa ustalane są przez najbogatszych i chronią ich interesy.
Jakie zasady wprowadza WTO?
Prawie zawsze dąży do zmniejszenia kontroli rządu nad międzynarodową działalnością handlową wielkich firm. Nazywa się to liberalizacją. Oto przykłady:
W Kenii rzemieślnicza produkcja odzieży upada z powodu wprowadzonych przez WTO zasad dopuszczających, by produkty z Europy i Ameryki zalewały rynek. Te same prawa nie dają produktom kenijskim równie łatwego dostępu do rynków krajów rozwiniętych.
UE chciała pomóc producentom bananów z rejonu Karaibów przez ułatwienie im dostępu do rynku europejskiego. WTO nie pozwalała na to. Rolnicy żyjący z uprawy bananów, próbując walczyć z największymi przedsiębiorstwami światowymi, stoją przed widmem ruiny.
Kraje ubogie musiały otworzyć swoje rynki na produkty importowane z krajów bogatych. Kraje bogate utrzymały jednak restrykcje ograniczające napływ na ich rynki płodów rolnych i produktów tekstylnych, które ubogie kraje mogłyby eksportować. Od r. 1995, czasu powstania WTO, USA zrezygnowały zaledwie z 1% ze swych 650 restrykcji na import tkanin i odzieży.
Ryż jest jednym z podstawowych produktów rolnych Indii. WTO zadecydowała, że międzynarodowe przedsiębiorstwa z Europy i Ameryki mogą wykupić prawa do produkcji i sprzedaży ryżu basmati, odbierając tym samym indyjskim rolnikom prawa do produktu, który doskonalili od wieków.
Przykładów nie trzeba szukać zbyt daleko. Jedziąc mięso, szybko możemy odkryć, że pochodzi z bydła karmionego hormonami dla przyśpieszenia jego wzrostu. WTO zdecydowała, iż UE nie może zakazywać importu wołowiny z przyczyn zdrowotnych. To samo będzie prawdopodobnie dotyczyło żywności modyfikowanej genetycznie. Czy takie zasady służą interesom obywateli, czy wielkich przedsiębiorstw?
Niesprawiedliwe zasady rządzące handlem pogłębiają przepaść między krajami bogatymi a ubogimi. Trzej najbogatsi ludzie na świecie posiadają większy majątek, niż 600 milionów obywateli w krajach najmniej rozwiniętych. Gra w handlu między bogatymi a biednymi nigdy nie odbywała się na równych zasadach. Teraz także sędzia jest przekupiony.
Jest jeszcze gorzej...
Czynione są kroki, by wprowadzić jeszcze dalej posuniętą liberalizację. A kto jest jej najbardziej zaangażowanym zwolennikiem? Unia Europejska!
W ostatniej turze negocjacji dotyczących handlu kraje rozwijające się musiały przystać na niekorzystne dla siebie zasady. Jeśli nie zaczniemy działać od zaraz, sytuacja taka będzie się powtarzać.
Handel sam w sobie nie krzywdzi ubogich. Jego skutki zależą od tego, kto nim steruje i jakimi zasadami się kieruje. Trzeba dążyć do tego, by rynek pracował dla ludzi. Tymczasem:
większa liberalizacja handlu forsowana przez WTO krzywdzi najbiedniejszych;
wprowadzane zasady powinny wnosić większą sprawiedliwość, a nie ją zmniejszać.
Głosy sprzeciwu
Zachodnie organizacje humanitarne organizują akcje mające na celu zmianę zasad działania WTO. Decydenci powinni wiedzieć, iż ludzie zaczynają orientować się w sytuacji i chcą, aby prawa międzynarodowe rządzące handlem służyły ubogim przynajmniej w takim stopniu, w jakim służą bogatym. Jedną z form działania jest wysyłanie kart pocztowych do polityków mających wpływ na zasady działania WTO, których treść wyraża zaniepokojenie faktem, iż nowe prawa rządzące handlem wprowadzane przez WTO są niesprawiedliwe. Dalsza liberalizacja będzie prowadzić do wzrostu nędzy i pogłębiania nierówności w skali światowej.
Na podstawie materiałów Christain Aid
Tłumaczyła Katarzyna Rückemann
|