Drodzy uczestnicy Ruchu Maitri

Zbliżające się święta Bożego Narodzenia dla nas, osób wierzących, co roku niosą wielki ładunek emocjonalny, gdy uświadamiamy sobie wielką miłość Pana Boga do człowieka. Właśnie w imię tej miłości ten wielki, niepojęty, wszechmogący Bóg stał się jednym z nas; stał się człowiekiem i narodził się w betlejemskim żłóbku - miejscu bardziej odpowiednim dla zwierząt, niż dla człowieka. Taką właśnie miłością obdarza nas Bóg.

Z okazji świąt pragniemy tą miłością dzielić się z sobą nawzajem. Takiej miłości życzę każdemu i każdej z Was.

Korzystając z okazji pragnę też poinformować, iż decyzją Kurii Metropolitalnej Gdańskiej z dniem 1.07.2001 r. zostałem przeniesiony do parafii NMP Królowej Różańca Świętego na gdańskim Przymorzu. Pragnę więc podziękować Wam wszystkim za 6-letnie doświadczenie bycia blisko z Wami poprzez Ruch Maitri. Wierzę, iż p. Wojtek Zięba uczyni wszystko, by owce nie zostały bez pasterza. W najbliższym czasie znajdzie się zapewne kapłan, który będzie pełnił posługę duszpasterską wśród Was. *

Święta Bożego Narodzenia i kończący się rok kalendarzowy to na pewno dla każdego z nas okazja do pewnych przemyśleń, podsumowań i planów na przyszłość. Zastanawiamy się, co w minionym roku udało nam się w życiu i czego dokonaliśmy. Pragnę pomóc Wam w tej refleksji i podziękować za Waszą obecność w Ruchu Maitri. Bo to właśnie Wy, Wasza modlitwa, ofiarowane często cierpienie i Wasza ofiarność tworzą wielki łańcuch miłoś ci, którym ogarniacie  tych, którzy Was potrzebują. Trwajcie dalej w Waszych postanowieniach! Proszę też, nie zrażajcie się pojawiającymi się kłopotami i trudnościami. Szatan posługuje się różnymi przemyślnymi sposobami, aby osłabić, czy wręcz zburzyć rozpoczęte dzieło Boże. Dlatego pojawiają się tu i ówdzie wypowiedzi dyskryminujące Ruch Maitri w oczach "wielkich tego świata". Dzieje się źle, gdy pod takimi słowami podpisuje się nawet jakaś siostra zakonna wspierana przez nieodpowiedzialnego kapłana. W tym miejscu chcę jeszcze raz jasno i otwarcie powiedzieć: Ruch Maitri jest żywą cząstką Kościoła, która w istotny sposób wpisuje się w działalność charytatywną. Będąc przez sześć lat asystentem kościelnym Ruchu Maitri w Archidiecezji Gdańskiej, mianowanym przez Kurię Metropolitalną, czuwałem nad jego działalnością. W okresie tym Ruch wykazywał swe przywiązanie i utożsamianie się z Kościołem. Żadnych nieprawidłowości nie stwierdziłem!

Moi Drodzy, uczestniczycie w dobrym dziele! Wytrwajcie w nim. Przez to, że ofiarodawców jest coraz więcej, proporcjonalnie wzrasta praca dla wolontariuszy,  którzy pracują - chyba nie przesadzę w porównaniu - w warunkach takiej betlejemskiej stajenki. Także i ich otoczcie swoją modlitwą. Oni jej bardzo potrzebują. Nie denerwujcie się, gdy na czas nie otrzymacie potwierdzeń wpłaty czy też zdjęcia sieroty z Rwandy. Żadna Wasza złotówka nie jest zmarnowana.

Drodzy Przyjaciele Ruchu Maitri. Niech światło betlejemskiej gwiazdy, które przywiodło trzech mędrców ze Wschodu, co dzień coraz bardziej zbliża i nas do Jezusa Chrystusa, Światłości Świata. Niech to światło przemienia nas ze życie, rozprasza mrok i ciemności i staje się nadzieją na lepsze jutro. W tym duchu życzę Wam zdrowych, spokojnych i błogosławionych świąt Bożego Narodzenia. Niech Bóg  Was błogosławi. Szczęść Boże