Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 4 (58), maj 2002

CZY ISTNIEJE DZIŚ NIEWOLNICTWO?

Większość z nas sądzi, że niewolnictwo to tylko mroczna i niechlubna przeszłość. Tymczasem dzisiaj - jak pisał Jan Paweł II - „Ludzkość zmaga się z nowymi formami niewolnictwa, bardziej podstępnymi, niż znane w przeszłości” (Incarnationis mysterium 12). Oto kilka informacji, opracowanych na postawie doniesień prasowych.
Dzieci w partyzantce Ugandy
Ugandyjska organizacja, której udało się uwolnić ponad 2 tys. dzieci siłą wcielonych do oddziałów partyzanckich, została 7.02. 2000 r. nagrodzona w Londynie przez brytyjską organizację Anti-Slavery International. Uzasadniając nagrodę stwierdzono, że milczenie jest gorsze od zbrodni. Dzieci w wojsku to niedopuszczalna forma ich zniewolenia.
W ogarniętej wojną domową północnej Ugandzie do oddziałów wcielono siłą ok. 14 tys. dzieci w wieku 12-14 lat, ale są i młodsze. Na świecie w różnych armiach walczy 300 tys. dzieci, w tym 120 tys. w samej Afryce.
Brazylia: niewolnictwo za długi
W grudniu 2000 r. policja brazylijska uwolniła 120 osób - w tym wiele kobiet - które były przetrzymywane jako niewolnicy na plantacji trzciny cukrowej w północno-wschodnim regionie kraju. Aresztowano trzech mężczyzn.
Niewolnicze wykorzystywanie ludności jest częstą praktyką na plantacjach Brazylii. W tym przypadku właściciele zmuszali pracowników do robienia zakupów w sklepach o zawyżonych cenach, wpędzając ich w długi. To z kolei ich zdaniem stanowiło wystarczający powód, by zmuszać dłużników do nieodpłatnej pracy na plantacji. Gdyby nie chcieli pracować, grożono im pobiciem.
Rada Europy przeciw niewolnictwu
Parlament Rady Europy w rezolucji z 20. 06. ub.r. zaleca krajom członkowskim nasilenie walki ze współczesnym niewolnictwem.
Co roku na świecie sprzedaje się ok. 4 mln kobiet. W ostatnich 6 latach tylko w Wielkiej Brytanii odnotowano 4 tys. przypadków niewolniczej pracy kobiet. Podobnie jest w innych krajach Europy. Kobiety sprowadzane z Afryki i Azji traktuje się jak niewolnice. Pozbawia się ich paszportów i zmusza do ciężkiej pracy bez zapłaty. Często wykorzystywane są też seksualnie. Liczne tego przypadki ujawniono nawet w domach dyplomatów.
Przyjęta rezolucja zaleca, aby to współczesne niewolnictwo zostało zaliczone do przestępstw kryminalnych oraz by wszystkie kraje, tak jak Szwajcaria, wymagały, by osoby zapraszane na dłuższy czas przez dyplomatów miały oficjalne prawo do pracy. Zażądano też wniesienia poprawki do konwencji wiedeńskiej mówiącej o pozbawianiu immunitetu dyplomatycznego osób podejrzanych o popełnienie tego typu przestępstw.
Trzeba jednak wspomnieć, że podobne praktyki istniejąrównież w... Polsce. Kobiety z Rumunii, Bułgarii czy byłych republik ZSRR są np. zmuszane do prostytucji na naszych drogach, zaś Polki sprzedawane są do domów publicznych Europy Zachodniej.
Oskarżenie księżniczki saudyjskiej
Jak doniósł New York Times z 5.01.2002, ministerstwo sprawiedliwości USA prowadziło śledztwo przeciw księżniczce Buniji al-Saud, krewnej króla Arabii Saudyjskiej, w sprawie praktykowania niewolnictwa. Informację tę potwierdził rzecznik ministerstwa.
W połowie grudnia ub.r. 41-letnia księżniczka trafiła na krótko do aresztu w stanie Floryda, gdy sąsiedzi poinformowali policję o pobiciu przez nią służącej Memet Ismiyati.
Ambasada saudyjska zażądała uwolnienia krewnej króla, argumentując, że posiada ona immunitet dyplomatyczny. Jednak władze amerykańskie uznały, że Bunija utraciła go, nie notyfikując wcześniej trasy podróży.

Opracował Wojciech Zięba

Olimpiada i niewolnictwo
Amerykańska Grupa Antyniewolnicza i Koalicja Wolnej Birmy odkryły, że oficjalne kombinezony przeznaczone dla osób niosących znicz olimpijski na Zimowej Olimpiadzie w r. 2002 (wyprodukowane przez firmę Marker Outwear), zostały w znacznej części wyprodukowane w Birmie (oficjalnie Myanmar). Spowodowało to międzynarodową akcję protestacyjną adresowaną do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
Społeczność międzynarodowa wielokrotnie potępiała reżim wojskowy Birmy za brutalny system pracy przymusowej. Żołnierze regularnie zmuszają mieszkańców wiosek do pracy niewolniczej nad projektami konstrukcyjnymi, do dostarczania żywności i innych artykułów oraz do oczyszczania pól z min lądowych. Wiele ofiar jest bitych i gwałconych; nikt nie dostaje zapłaty za pracę.
W latach 1996-98 Międzynarodowa Organizacja Pracy (ILO), jedna z agencji ONZ, prowadziła na wielką skalę badania nad pracą przymusową. Program ten nazwano „sagą o niewypowiedzianym nieszczęściu i cierpieniu, opresji i wyzysku ogromnej części mieszkańców Myanmaru (Birmy), które powoduje rząd, wojsko i inne służby publiczne.”
Wyborcy ILO dążą do zniesienia pracy przymusowej. W ciągu minionych 19 miesięcy trzydzieści firm zerwało kontakty z Birmą. Międzynarodowa Konfederacja Związków Wolnego Handlu wezwała swych członków do przeciwstawienia się pracy przymusowej, co spotkało się z pozytywnym odzewem. Zamknięto nawet porty morskie dla towarów z Birmy. Przy pomocy ILO, rządy całego świata przeciwstawiły się pracy przymusowej w Birmie. W styczniu 2001 r. rząd USA wydał listę towarów wyłączonych ze sprzedaży federalnej, ze względu na ich przymusową produkcję w Birmie.

Opracowała Dorota Mikos


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]