MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 5 (59), czerwiec 2002 |
FAIR PLAY?
Praca dzieci w przemyśle sportowym
Rozgrywki mudialowe budzą emocje milionów ludzi na całym świecie. Istnieje jednak mroczna strona Mundialu: tysiące dzieci traci bezpowrotnie swoje dzieciństwo, szyjąc w niewolniczych warunkach piłki sportowe. Nie mają szansy na naukę ani zabawę.
Także tysiące dorosłych jest wyzyskiwanych w przemyśle sportowym jako tania siła robocza. Ich wyroby używane są na oficjalnych meczach i sprzedawane w sklepach na całym świecie. Ponieważ otrzymują oni wynagrodzenie znacznie mniejsze niż płaca minimalna, ich dzieci muszą od najmłodszych lat pracować, aby pomóc rodzinie.
Zatrudnianie dzieci do szycia piłek futbolowych jest wciąż bardzo powszechne, zwłaszcza w Pakistanie i Indiach. Odzież i obuwie sportowe pochodzi z wielu różnych krajów, m.in. z Indonezji, Chin i Wietnamu. Najpewniej i w tych krajach powszechne jest zatrudnianie dzieci oraz łamanie praw pracowniczych, choć brak tu dokładnych danych. Raport z roku 2000 mówi o 10 tys. dzieci zatrudnionych przy wyrobie piłek w samym tylko Pendżabie w Indiach. Z danych MOP wynika, że w Pakistanie pracuje w tej branży ponad 15 tys. dzieci.
Pakistan jest największym producentem piłek futbolowych. Na drugim miejscu znajdują się Indie. Istnieje jednak podejrzenie, że na skutek nagłośnienia problemu zatrudniania dzieci w branży sportowej w tych krajach proceder ten mógł przenieść się do Chin i innych krajów azjatyckich i latynoskich.
Warunki pracy
Większość dzieci nie dostaje za pracę należnego wynagrodzenia. Około 50% szyjących piłki w Indiach żyje w nędzy. Głową rodziny w 40% gospodarstw zaangażowanych w szycie piłek jest analfabeta. 90% to rodziny niedotykalnych, czyli pariasów, znajdujących się najniżej w kastowej hierarchii hinduskiej, a właściwie poza nią.
Wielu szwaczy cierpi na zaburzenia wzroku, chroniczne bóle stawów, pleców i karku. Mają poranione, a nawet zdeformowane palce. Małe dzieci zwykle nie są leczone, mogą więc cierpieć na te dolegliwości przez całe życie. Szwacze nie są zrzeszeni w związkach zawodowych, które broniłyby ich praw do godziwej płacy i bezpiecznych warunków pracy.
Dzieci zatrudnione przy szyciu piłek można podzielić na dwie kategorie: te, które chodzą do szkoły i szyją po powrocie do domu oraz te, które „tylko pracują”. Dzieci, które poświecają szyciu czas wolny od nauki, często miewają problemy z koncentracją w szkole na skutek zmęczenia i braku czasu na zabawę.
Ok. 10 tys. dzieci pracuje przy produkcji sprzętu i odzieży sportowej w okolicy Jalan `dhar. 1350 z nich „tylko pracuje”, pozostałe pracują i chodzą do szkoły. Szycie piłek zaczynają dzieci nawet w wieku pięciu lat. Spośród dzieci „tylko pracujących” 37% jest w wieku 5-12 lat, pozostałe - 13-14 lat. Spośród dzieci, które uczą się i pracują, 2/3 jest w wieku 5-12 lat, z czego wynika, że większość zaczyna pracować w bardzo młodym wieku. Łączenie pracy i nauki sprawia, że większość dzieci rezygnuje ze szkoły w wieku ok. 10 lat.
Natężenie pracy jest bardzo duże. Sześcioletnie „tylko pracujące” dzieci szyją piłki 7,5 godziny dziennie. 13-letnie pracują 9 godzin. Dzieci, które dodatkowo się uczą, są je-szcze bardziej obciążone: 9 godzin w wieku 6 lat i przeważnie 11 godzin w wieku 13 lat.
1/4 dzieci „tylko pracujących” szyje piłki w nocy, zaś uczących się - 14%. Prawie połowa dzieci „tylko pracujących” oraz niemal 1/3
dzieci uczących się ma problemy zdrowotne.
Średnia dzienna stawka dla dorosłego mężczyzny, który szyje piłki, wynosi około 20 rupii (poniżej 50 centów), co stanowi mniej niż 1/3 obecnie obowiązującej płacy minimalnej (63 rupie na dzień). Dzieci zarabiają jeszcze mniej. Szyjący zwykle nie wiedzą nic o płacy minimalnej. Ci, którzy pracują w domu, muszą jeszcze sami pokryć czynsz i rachunki.
Co na to przemysł sportowy?
Odkąd problem zatrudniania dzieci przy produkcji artykułów sportowych został nagłośniony, przemysł sportowy stara się położyć kres temu procederowi. The World Federation of Sports Goods Industry (Światowa Federacja Przemysłu Sportowego) powołała The Sports Goods Foundation India (Fundację Przemysłu Sportowego w Indiach), która zyskała akceptację Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA). Przyczyniło się to do poprawy warunków pracy dorosłych i ograniczenia pracy dzieci. Aby w pełni zrealizować te cele, należy wszakże zwiększyć wysiłki. Konieczne jest także zaangażowanie organizacji społecznych i pozarządowych.
W ciągu kilku ostatnich lat dzięki kampaniom prowadzonym przez różne organizacje i związki zawodowe znacznie wzrosło zainteresowanie warunkami pracy i dziećmi zatrudnionymi w przemyśle sportowym. Kampanie te przybliżyły problem opinii publicznej i sprawiły, że firmy i korporacje zajęły się tą kwestią. Kampania Czystych Ubrań (Clean Clothes Campaign) doprowadziła do ustalenia Kodeksu Pracy (Codes of Labour Practices), obowiązującego producentów odzieży i artykułów sportowych. Wysiłki te ponawiono podczas rozgrywek Mundial 2002. Do walki włączyły się też organizacje sprawiedliwego handlu, sprzedając piłki sportowe z certyfikatem gwarantującym eliminację pracy dzieci i godziwe warunki pracy i płacy dorosłych.
Mówi Jan Paweł II
Przed modlitwą Anioł Pański w uroczystość Zesłania Ducha Świętego (19.05.) Papież powiedział: „Dziś we Włoszech Global March Against Child Labour (Globalny Marsz Przeciw Pracy Dzieci) i stowarzyszenie Mani Tese (Wyciągnięte Ręce) obchodzą dzień poświęcony uczuleniu opinii publicznej na poważny problem eksploatacji pracy dzieci. Oby ta inicjatywa stała się sprzyjającą okazją dla szukania skutecznych dróg rozwiązania tego bolesnego zjawiska.”
A co my na to?
Opinia publiczna wzywa FIFA, by uczyniła rozgrywki w piłce nożnej miejscem czystej gry, likwidując wyzysk dzieci i dorosłych przy produkcji odzieży i sprzętu sportowego. W porównaniu z innymi dziedzinami produkcji wyeliminowanie w branży sportowej pracy dzieci jest niezbyt odległe. Możemy tego dokonać angażując się w kampanie nacisku i domagając się przestrzegania prawa dzieci do nauki i zabawy oraz prawa dorosłych do godziwej płacy. Żądajmy w sklepach piłek z gwarancją, że nie produkowały ich dzieci. Trzeba też zwrócić uwagę polskich piłkarzy i miłośników piłki nożnej, by na naszych podwórkach, boiskach i stadionach nie pojawiały się produkty pracy dzieci. Możemy wreszcie zwracać się z pytaniami i apelami w tej sprawie do Polskiego Związku Piłki Nożnej, redakcji Piłki Nożnej i innych redakcji. Oto przydatne adresy: Żródło: http://globalmarch.org
Tłumaczyła Barbara Poważa-Kurko
Opracował i uzupełnił Wojciech Zięba Czytaj więcej:
|
|||
[Spis treści numeru, który czytasz] |