MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 6 (60), lipiec 2002 |
PISZĄ „NASI” KLERYCY Z KAMERUNU 12.04.2002 Drodzy uczestnicy Ruchu Maitri
Dzień dobry. W tych krótkich słowach chciałbym wyrazić Wam moją wdzięczność za całe dobro, które otrzymuję dzięki Waszej wielkiej hojności. Wasze wsparcie pomaga mi podczas stażu, który odbywam w jednej z parafii mojej diecezji. Dzięki Waszej pomocy w mych studiach na przyszłego księdza bez przeszkód docieram do chrześcijan w odległych wioskach parafii, mniej się troszczę o to, co będę jadł, mam środki do obrony przed rozbójnikami, z łatwością zdobywam broszury i książki potrzebne do pracy duszpasterskiej.
Podczas stażu zajmuję się głównie prowadzeniem Wspólnot Żywego Kościoła (CEV), które zrzeszają katechumenów i ochrzczonych oraz wiodą codzienne życie wiary w Jezusa Chrystusa. Prowadzę też lekcje religii w szkole średniej, duszpasterstwo młodzieży parafialnej oraz katechezę dla przygotowujących się do przyjęcia chrztu. To wszystko składa się na moją pracę podczas stażu. Staram się ją dobrze wykonywać. Pozostaję w kontakcie z księdzem, moim opiekunem stażu. Czuję się dobrze: moralnie, duchowo i fizycznie.
Oto moje pierwsze częściowe rozliczenie:
ubranie - 28,8 dolarów
przejazdy - 24,53 dolarów
przybory toaletowe - 10,57 dolarów
żywność - 11,25 dolarów
dostawy do szkół - 27,45 dolarów
różne - 0,54 dolarów
razem 108 dolarów.
Niech Was Bóg błogosławi i ochrania pod płaszczem swej opieki, niech Wam daje wiele możliwości i sukcesów we wszystkich Waszych przedsięwzięciach. Dziękuję! Maurice Yaya Sarde Mana Drodzy uczestnicy Ruchu Maitri
Już od pewnego czasu trwa nowy rok naszej działalności. W tej notatce chciałbym Wam przekazać najlepsze życzenia na ten rok 2002. Niech Zbawiciel ześle każdemu z Was łaski i błogosławi Wam we wszystkich pracach, które wykonujecie dla wzrostu Jego miłości poprzez Wasze działania.
Jak możecie się domyśleć, w tym roku rozpocząłem studia teologiczne po odbyciu rocznego stażu kanonicznego. Zdobyte podczas stażu doświadczenie wcale nie było przyjemne. W moim kraju nadal są rejony, w których panuje niesprawiedliwość. Tak jest zwłaszcza tam, gdzie odbywałem swój staż. Tradycyjne władze nadal źle traktują ludność. Ludzie nadal żyją tu w niewoli, ponieważ są wykorzystywani dla zysku szefów (kacyków). Razem z moim opiekunem stażu próbowaliśmy zorganizować ludzi w komitet sprawiedliwości i pokoju, aby zwalczać to zjawisko, ale nie było to proste. Proszę Was o modlitwę również za nasz kraj, żeby ta sytuacja się zmieniła. Chciałbym się z Wami podzielić tym, co tam przeżyłem, ale to sprawia mi trudność. Być może wrócę do tego w następnych listach.
Pozdrawiam Was wszystkich André Madi |
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |