MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 7 (61), sierpień 2002 |
W ŚWIECIE OBFITOŚCI Na papierze rachunek jest prosty. Obroty gospodarki światowej wynoszą 25 bln dolarów rocznie. Za niewielki ułamek tej sumy - 80 mld dolarów - można umożliwić wszystkim dostęp do edukacji i ochrony zdrowia. Jednak zamiast postępu większość mieszkańców naszego globu zdąża w przeciwnym kierunku. Ponad 1/4 populacji światowej - 1,3 mld ludzi - ma na wyżywienie, mieszkanie i odzież mniej niż jednago dolara dziennie.
W Afryce subsaharyjskiej liczba ludzi żyjących na tak niskim poziomie w ostatnich dziesięciu latach znacznie wzrosła. W Etiopii matki nie mogą nakarmić swoich dzieci. Na żądanie bogatych wierzycieli z krajów Północy biedni za wszystko muszą płacić. Na przykład w Tanzanii opłaty za opiekę zdrowotną i edukację powodują, że mniej ludzi leczy się w szpitalach i mniej dzieci chodzi do szkół. Dzieje się to w imię postępu ekonomicznego, w którym uczestniczy jednak mniejszość.
Standard życia 20% najbiedniejszych ludzi na świecie znacznie spadł w ostatnich dekadach. Rosnąca nierówność strukturalna jest też kwestią szczególnej troski. W rozwijającym się świecie całym pokoleniom odbiera się prawo do decydowania o swym rozwoju, zdobywania środków utrzymania i kształtowania swej własnej przyszłości. Proces ten można odwrócić, jeśli prawa człowieka będą wszędzie jednakowo stosowane i bronione. Sprawiedliwość i równość w sferze socjalnej są fundamentem do tworzenia sprawiedliwości i społeczeństw demokratycznych.
Według www.alliance2015.org
Opracował Piotr Łukuć
|
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |