Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 10 (64), listopad-grudzień 2002

ZABAWKI Z AZJI


miś
Zbliżają się święta, a wraz z nimi zakupy prezentów dla dzieci. Ale zakup zabawki to sprawa dość skomplikowana. Trzeba zdecydować, co kupić, by trafić w ukształtowany przez reklamy gust dziecka. Trzeba pamiętać o jego bezpieczeństwie. Trzeba wreszcie zapłacić. Tu znów przeszkoda - pytanie, czy zabawkę wyprodukowano zgodnie z normami etycznymi. A jest się nad czym zastanawiać, bo zabawki, które kupujemy, często pochodzą z Azji, zwłaszcza z Chin.
W latach 90-tych kraj ten stał się największym światowym wytwórcą zabawek. Ok. 6 tys. fabryk zatrudnia tam ponad 1 mln osób. Wymaga to zbytu za granicą. Np. w r. 1998 ponad 35% zabawek importowanych do Niemiec, o wartości 1,3 mld marek, pochodziło z Chin. Była to ponad połowa wartości produkcji miejscowej. Wielkie ilości zabawek i innych artykułów z Azji trafia też do Polski.
W raporcie o warunkach pracy w chińskim przemyśle zabawkarskim, sporządzonym w r. 1999 w Hong Kongu przez Asia Monitor Resource Center, czytamy: „Wielu zatrudnionych skarży się, że w fabryce, zwłaszcza w lakierni, unosi się intensywny zapach trujących substancji chemicznych. Mimo to w halach jest znikoma ilość wentylatorów. Pracownikom dokucza też gorąco i duża wilgotność powietrza. Wielu cierpi na duszności i zapalenie spojówek, a także choroby skóry.”
W fabrykach Azji pracują głównie kobiety w wieku od 16 do 30 lat. Często odmawia im się podstawowych praw pracowniczych. Aż do połowy lat 90. wiele z nich ginęło co roku w pożarach fabryk. Dzięki protestom na całym świecie polepszono ochronę przeciwpożarową i do pożarów praktycznie już nie dochodzi. Ale poza tym warunki pracy nie uległy istotnej poprawie, zwłaszcza od czerwca do października, gdy fabryki pracują pełną parą, by zaspokoić popyt przed Bożym Narodzeniem. Wtedy przymusowe nadgodziny stają się normą. W niektórych firmach pracownice musiały spędzać nawet do stu godzin tygodniowo. Gdy popyt słabnie, czas pracy jest drastycznie ograniczany. Pracowników wysyła się na przymusowy urlop albo zwalnia bez żadnej odprawy. W większości firm nie istnieje kodeks pracy, regulujący system wypowiedzeń. Często nie respektuje się też ustawowych stawek minimalnych. Pracodawcy nagminnie łamią prawa pracownicze. Macierzyństwo nie podlega żadnej ochronie.
Jest to sprzeczne z prawami krajowym i umowami międzynarodowymi, ale pracownic nie brakuje. Setki tysięcy młodych kobiet ucieka przed nędzą ze wsi do miast, szukając pracy w przemyśle eksportowym. Przemysł zabawkarski rozwinął się w Azji właśnie dzięki taniej sile roboczej. Kobiety nie mają jak się bronić; często zresztą pracują nielegalnie. Niezależne związki zawodowe są w Chinach zakazane, a uznane przez państwo często są w fabrykach nieobecne. A nawet jeśli są, za pracownikami wstawiają się dość opieszale.
W czerwcu 2001 Światowa Rada Producentów Zabawek (ICTI) uchwaliła Kodeks Postępowania w Biznesie, który przewiduje godne i właściwe traktowanie pracowników. Zakazuje on jakiejkolwiek dyskryminacji i przymusu pracy, określa warunki, jakie ma spełniać stanowisko pracy. Korporacje przyjmują kodeks dobrowolne, ale jeśli go podpiszą, muszą go stosować do umów z kontrahentami. Co roku muszą wydać oświadczenie o zgodności praktyki w swych fabrykach z wymaganiami Kodeksu. Korporacje chętnie się pod nim podpisują. Ale w styczniu 2001 Alan G. Hassenfeld, dyrektor naczelny amerykańskiej korporacji Hasbro, powiedział: „Zakładać, że jakaś firma postępuje odpowiedzialnie - to jedno. Drugie - to sprawdzić, czy naprawdę tak było”. Jak więc postępują największe korporacje, także te, które przyjęły Kodeks?
Hasbro, z obrotami 3,79 mld dolarów w r. 2000, ma w swej ofercie różne gry i zabawki, w tym tak znane jak Monopol, Wojny gwiezdne czy Teletubisie. Najczęściej pochodzą one z Azji południowo-wschodniej. Hasbro już w r. 1995 opracowała własny Kodeks Postępowania, a w listopadzie 2000 zezwoliła pracownikom na zrzeszanie się w legalnych organizacjach i zakładanie własnych. Ale nie wiemy, czy i jak jest to wprowadzane w życie.
Podobnie jest z jednym z największych producentów zabawek w Niemczech - z grupą Simba-Dickie, której obroty sięgały w r. 2000 ok. 495 mln marek. W r. 1985 Simba Toys GmbH & Co otworzyła filię w Hong Kongu. Teraz cała produkcja odbywa się poza Niemcami, też w Chinach. Nie wiadomo, czy Simba-Dickie przestrzega zasady Kodeksu, i czy w ogóle zapoznaje z nim swych dostawców. Dotąd grupa zajmowała dość ogólnikowe stanowisko w kwestii łamania praw pracowniczych w azjatyckich fabrykach zabawek.
Koncerny Hasbro, Simba-Dickie i Mattel stały się celem akcji Fair Spielt, zorganizowanej w Niemczech w r. 1999. Zostały wybrane z racji swej wielkości i potęgi kapitałowej. Mattel i Hasbro to największe światowe potęgi przemysłu zabawkarskiego. Simba-Dickie ma największe wśród niemieckich firm powiązania z krajami Azji południowo-wschodniej. Akcja, której celem jest nacisk na duże koncerny, by rzeczywiście wdrażały zasady Kodeksu, trwa. Dzięki niej koncern Mattel podjął duże wysiłki dla poprawy warunków pracy w fabrykach koncernu i w zakładach dostawców.
Też w innych krajach rośnie świadomość problemu. W Wielkiej Brytanii klienci coraz chętniej kupują towary ze znakiem w kształcie lwa. Wprowadzony został przez The British Toy and Hobby Association (Brytyjskie Zrzeszenie Producentów i Sprzedawców Zabawek i Artykułów Hobbystycznych). Jeden ze znanych sprzedawców zabawek w Wielkiej Brytanii mówi: „Jako sprzedawca muszę wierzyć, że producenci postępują uczciwie. Ale sprowadzamy towary tylko od tych, którzy podpisali się pod Kodeksem.”
Rośnie liczba sklepów specjalizujących się w wyrobach ekologicznych i produkowanych etycznie. Rośnie presja opinii publicznej. Oby ta tendencja nie przerodziła się w modę i grę pozorów, umożliwiającą zamożnym Europejczykom dokonanie taniego zakupu i zachowanie czystego sumienia. Ważne jest, by zabawka, którą nasze dziecko pobawi się chwilę, nie kosztowała innych zbyt wiele.

Barbara Poważa-Kurko


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]