Kupujemy za dużo. Wydaje się nam, że nasze potrzeby są ogromne i czujemy nieodpartą potrzebę zaspokojenia ich. Musimy mieć to, tamto, czy ulepszone wersje jeszcze czegoś innego. Trudno uwolnić się od rzeczy, a tym samym od świata reklamy, kolorowych przekazów z telewizji, gazet, które wmawiają, że wszystko jest nam potrzebne. Prostota zanika.

Nie potrafimy wznieść się ponad to. Poddajemy się. Reklama pozwala nam wierzyć, że stajemy się szczęśliwi, otaczając się rzeczami. Wywołuje u ludzi nieustanny brak satysfakcji. Wzbudza pożądanie, chciwość i dążenie do „więcej”.

To niepokojące zjawisko nieograniczonego konsumpcjonizmu stało się bodźcem dla zorganizowania już po raz jedenasty Międzynarodowego Dnia Bez Zakupów. Dzień ten symbolizuje pewnego rodzaju przekaz społeczny ponad jednego miliona ludności na świecie, którzy 29 listopada chcą wyrazić swoje niezadowolenie z nieoficjalnego rozpoczęcia gorączki zakupów przedświątecznych.

Dzień Bez Zakupów to szczególnie dzień protestu tych wszystkich, którzy uważają, że mają dość i chcą wyrazić swój sprzeciw wobec powszechnego, nieustannego dążenia do „coraz więcej”. Ten pogodny w formie i krytyczny w przekazie protest jest skierowany przeciwko konsumpcjonizmowi, nierównej dystrybucji bogactwa na świecie oraz wpływie reklamy na nasze codzienne życie.

Dzień Bez Zakupów jest świętowany w krajach o wysokim poziomie konsumpcji. Aktywiści z Holandii, Wielkiej Brytanii, Kanady, Polski, Słowenii, Niemiec, Północnej Irlandii, Norwegii, Australii, Belgii, Nowej Zelandii, Szwecji i Stanów Zjednoczonych opierają się na raportach UNDP z września 1998 i czerwca 1999, które dowodzą, że nieograniczona konsumpcja poszerza przepaść pomiędzy biednymi i bogatymi. Raporty podają, że mieszkańcy krajów rozwinięte -20% ludności świata - konsumuje ponad 85% bogactw naturalnych Ziemi, powodując ogrom szkód dla środowiska naturalnego i niesprawiedliwą dystrybucję bogactwa na świecie.

Dzień Bez Zakupów został zainicjowany w r. 1992 w Kanadzie przez Teda Dave'a, pracującego wtedy w świecie reklamy. Podejmując taką akcję chciał wyrazić swój sprzeciw wobec ciągłego apelu w mediach, wzywającego ludzi do zbędnej konsumpcji. Jego motto „Już dosyć!” (Enough is enough) trafiło do odbiorców w wielu krajach, którzy wspierają od tamtego czasu ideę Dnia Bez Zakupów.

Różnorodne imprezy odbędą się również tego roku w przynajmniej trzynastu krajach świata, m.in. akcje uliczne, mające skłonić publiczność do zastanowienia się nad własnymi zachowaniami konsumpcyjnymi. Formy akcji są bardzo zróżnicowane. Tradycyjnie już organizuje się w ten dzień akcje uliczne, koncerty, wystąpienia teatralne, niszczenie kart kredytowych, rozwieszanie plakatów, itp.

W tym roku aktywiści próbują włączyć do akcji grupy religijne oraz ekologiczne, mając na uwadze fakt, że „nadmierna konsumpcja jest matką wszystkich problemów środowiska naturalnego”. Najważniejsze jest, aby ludzie rzeczywiście zaczęli konsumować mniej, przetwarzać więcej i zmuszali firmy do sprzątania po sobie i sprawiedliwego działania. Nie chodzi o to, aby ograniczać asortyment supermarketów i domów handlowych, ale by konsumpcja nie odbywała się to kosztem środowiska naturalnego czy krajów rozwijających się.

Do uczestnictwa zachęca się wszystkich. Najłatwiej zaangażować się w Dzień Bez Zakupów, pozostając w domu. Po prostu daj sobie i swojemu portfelowi odpocząć jeden dzień, nie robiąc zakupów. Wolny czas spędź radośnie, poświęcając go nie rzeczom, ale ludziom, kulturze, swemu życiu wewnętrznemu czy przyrodzie.

Idea Dnia Bez Zakupów jest bardzo bliska duchowi Ruchu Maitri. Pierwsza z Zasad życia uczestników Ruchu zachęca do ograniczania w życiu codzienny swoich potrzeb i wydatków, by dzielić się z potrzebującymi braćmi w Trzecim Świecie. Dzień Bez Zakupów może być praktyczną inspiracją, jak dążyćdo tego ideału. Może dzięki tej światowej idei i ty zasmakujesz w mniejszej konsumpcji i innym stylu życia...