MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 6 (70), wrzesień 2003 |
LISTY Z KAMERUNU Piszą do nas dwaj klerycy, których wspieramy w ramach programu Adopcja Serca.
Mandama, 19 czerwca 2003 roku
Do Ruchu Maitri
Z sercem pełnym radości korzystam z możliwości napisania do Was, gdy już zakończyłem rok szkolny, jestem na wakacjach u rodziny i pomagam rodzicom uprawiać pole. Wasza pomoc miała dla mnie duże znaczenie materialne, podtrzymywała mnie też na duchu. Raz jeszcze dziękuję Wam głęboko i z całego serca. Mam nadzieję, że wszyscy pozostajecie w dobrym zdrowiu.
Jak już wspomniałem, właśnie zakończyłem pomyślnie rok szkolny. Wakacje mamy od 9 czerwca. Przez cały rok byłem zdrowy, dzięki czemu mogłem bez przerwy wypełniać swoje codzienne obowiązki studenta.
Na koniec tego roku zostałem dopuszczony do pełnienia służby lektora, jednej z pomniejszych w Kościele. Przybliża mnie to jednak do święceń kapłańskich. Proszę Was o nieustanną pamięć o mnie w Waszych modlitwach.
W minionym roku miały miejsce również bolesne wydarzenia w naszej wspólnocie. Mam na myśli śmierć jednego z profesorów (52 lata) i jednego z naszych braci diakonów (30 lat).
Pozdrawiam Was. Niech Bóg udziela Wam zawsze pokoju i radości przez Jezusa Chrystusa!
Wasz Yaya S. M. Maurice
Guider, 19.06.2003 roku
Drodzy Odpowiedzialni za Ruch Maitri
Jak się Wam wiedzie? Mam nadzieję, że powodzi się Wam równie dobrze jak mnie obecnie. Jeśli tak jest, to niech Bogu będzie chwała! Jeżeli chodzi o mnie, wszystko zdaje się zmierzać we właściwym kierunku, zgodnie z wolą Bożą względem mnie.
Z wielką radością kieruję do Was te kilka słów, żeby przekazać Wam, że pomimo pewnych przejściowych trudności pomyślnie zakończyłem rok szkolny w wyższym seminarium duchownym. Obecnie od 8 czerwca mam wakacje, zatem piszę do Was z domu. Jestem ty, aby trochę odpocząć. Nie liczę na to, że gdziekolwiek wyjadę w te wakacje. Pozostaję w jednym miejscu, aby wykonać tu pewne zadania lingwistyczne, które mi zlecono. Od czasu do czasu mogę odwiedzać parafie moich przyjaciół-księży.
Niestety, nie mogę Wam przekazać nic interesującego. Jeśli macie jakieś pytania, prześlijcie je. W przeciwnym razie nie będę wiedział, co Was interesuje.
Mam nadzieję, że wszyscy macie się dobrze. Życzę Wam wytrwałości w Waszej pożytecznej pracy. Niech Bóg wspiera nas zawsze w naszych wysiłkach.
Madi Andre-Simon
|
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |