Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 4 (77), lipiec-sierpień 2004

OLIMPIADA OBŁUDY


Play fair - pay fair
Oficjalnym hasłem promocyjnym tegorocznej olimpiady letniej w Atenach jest "celebracja humanizmu". Tymczasem robotnicy produkujący sprzęt i odzież sportową na igrzyska cierpią z powodu nieludzkich warunków pracy.

Firma Fila i inne wielkie firmy, produkujące sprzęt i odzież sportową na sierpniową olimpiadę, łamią wszelkie standardy międzynarodowe. "Gdyby hipokryzja i eksploatacja pracy były dyscypliną olimpijską, przemysł produkujący odzież sportową wygrałby medal" - mówi Junya Yimprasert z Tajlandzkiej Kampanii Pracy. "Przemysł, szukając zysków, poświęca prawa człowieka. Czy konkurencja o zamówienia na wyposażenie sportowców powinna oznaczać wyścig w spychaniu pracowników na dno?"
Świetlisty ideał...
Korzenie Igrzysk Olimpijskich sięgają starożytności, a ich kolebką była Grecja. W czasie olimpiady oraz w okresie ją poprzedzającym obowiązywało zawieszenie broni i pokój boży. Olimpiady miały charakter religijny, dlatego zawodnikom stawiano wysokie wymagania moralne. Z udziału w zawodach wykluczało nawet pomówienie o niegodny czyn. Ideałem była wszechstronna doskonałość człowieka, jednoczesna dzielność ciała i szlachetność duszy. Dojrzały człowiek powinien być piękny i dobry.

Play fair - pay fair
Inicjatorem nowożytnego ruchu olimpijskiego był francuski baron Pierre de Coubertin (1863-1937). Wskrzesił on igrzyska olimpijskie jako wielkie święto międzynarodowego pokoju i przyjaźni oraz wyraz najlepszych humanistycznych wartości ludzkich, ucieleśniających się w sporcie. Uniwersalizm jego idei olimpijskiej opierał się na dwóch filarach: idei pokoju i czystej gry - fair play. Wierzył on w świat bez wojen oraz że ruch olimpijski doprowadzi ludzi do zjednoczenia i pojednania.
Coubertinowska idea neoolimpijska różniła się od starożytnej głównie internacjonalizmem, którego podstawą była głoszona przez francuskiego barona teoria "wzajemnego respektu". Tego szacunku, zdaniem Pierra de Coubertina, można i trzeba wymagać od ludzkich społeczności. Jednym ze sposobów kształtowania takiej postawy jest sport olimpijski.

Play fair - pay fair
We współczesnym świecie, bogatym i stechnicyzowanym, zagrożonym dekadencją i rozkładem wartości, dzieło olimpijskie winno być wzorem szlachetności i duchowej czystości oraz siły i wytrzymałości fizycznej. De Coubertin doceniał kulturotwórczą i społeczną, a przede wszystkim pedagogiczną funkcję sportu. Wierzył, że neoolimpizm może być szkołą etycznego ideału i czystości moralnej, wytrzymałości fizycznej i siły.
Nowa, obowiązująca od 1991 roku Karta Olimpijska, stwierdza, że olimpizm jest filozofią życia, sławiącą i łączącą w harmonijną jedność przymioty ciała, woli i ducha, która wiąże sport z kulturą i edukacją. Olimpizm chce kształtować styl życia oparty na radości w wysiłku, wartości wychowawczej dobrego przykładu i poszanowania uniwersalnych podstaw etycznych. Jako cel działalności ruchu olimpijskiego Karta wskazuje oddanie sportu sprawie całościowego rozwoju człowieka.
...i mroczne tło

Play fair - pay fair
Niestety, te piękne ideały jakby nie dotyczą zaplecza organizacyjnego olimpiad, gdzie z coraz większą siłą wkracza komercja. Niedawno za zgodą MKOl, czerpiącego z tego zyski, wielkie koncerny zaczęły wykorzystywać igrzyska do kampanii reklamowych. Jednak szczególne oburzenie i protesty wywołuje wyścig dostawców sprzętu i odzieży sportowej - dosłownie po trupach - do lukratywnych kontraktów. Jest to mroczna i mało znana strona olimpijskiego medalu.
Pracownicy (przeważnie kobiety) w fabrykach odzieży sportowej takich gigantów, jak Fila, Kappa, Umbro, Lotto, Mizuno, Puma czy Asics, produkujący sprzęt i odzież sportową dla nadchodzącej olimpiady, są zastraszani, wyzyskiwani, nie mają prawie żadnych praw i jeszcze mniej nadziei na poprawę życia. Według raportu Oxfam, międzynarodowej organizacji humanitarnej o wielkim autorytecie, który mówi o warunkach pracy w fabrykach Fila (oficjalnego dostawcy Olimpiady!) w Tajlandii, Indonezji, Wietnamie, Kambodży, Chinach i Malezji, stwierdza, że robotnicy produkujący sprzęt i odzież dla bliskiej już Olimpiady cierpią z powodu całkowicie nieludzkich warunków pracy. Są zmuszani pod groźbą zwolnienia do pracy w nadgodzinach za bardzo nędzną zapłatę albo i bez, potrąca im się duże sumy za najdrobniejszy błąd produkcyjny, są też zastraszani, aby nie wstępowali do związków zawodowych. Mimo to wyroby firmy są dopuszczone do użytku na stadionach. Fila łamie podstawowe prawa człowieka, zmuszając swych dostawców, by dotrzymywali bardzo krótkich terminów przy coraz niższych kosztach. "Trudno tu mówić o celebrowaniu humanizmu" - stwierdziła Katherine Daniels z Oxfam America.
Grajcie fair!

Play fair - pay fair
"Przemysł odzieży sportowej wydaje ciężkie pieniądze na marketing w przeddzień tegorocznej olimpiady, która jakoby ma być witryną dla sprawiedliwości i ludzkich dokonań" - mówił Guy Ryder z Międzynarodowej Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych (International Confederation of Free Trade Unions - ICFTU). "Ale eksploatacja i łamanie praw pracowniczych szerzy się w tym przemyśle jak choroba i narusza ducha olimpijskiego."
Oxfam, Clean Clothes Campaign oraz Global Unions rozpoczęły kampanię, która ma ukazać przemysłowi odzieży sportowej, że dla konsumentów ważne są wyższe standardy etyczne. Wzywają firmę Fila do takiego zreformowania sposobu prowadzenia interesów, by każdy pracownik w całym łańcuchu jej podwykonawców otrzymywał wynagrodzenie wystarczające na przeżycie, miał zapewnione bezpieczne i godne warunki pracy oraz swobodę zrzeszania się w związkach zawodowych. Organizacje te zachęcają wszystkich do wysyłania listów protestacyjnych do dyrektora firmy Fila, Steve Wynne'a. Można to zrobić korzystając ze strony internetowej www.PlayByTheRules.org.

Wojciech Zięba


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]