MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 1 (86), styczeń-luty 2006 |
JEDEN CHARYZMAT, WIELE DRÓG cz. I Konferencja ks. Huberta Sklorza z Wyższego Seminarium Duchownego w Opolu, wygłoszona na XXIX Spotkaniu Krajowym Ruchu Maitri (Częstochowa, 15-16.10.2005). Temat mego wystąpienia brzmi: „Jeden charyzmat w służbie najbiedniejszym z biednych - wiele dróg realizacji”. Charyzmat jest pojęciem, które ciągle się w Ruchu pojawia. Warto może najpierw wyjaśnić, co to słowo oznacza. Następnie spróbujemy zastanowić się, jakie wnioski wynikają ze zrozumienia słowa charyzmat, wreszcie nad zagadnieniem: jeden charyzmat i wiele dróg, możliwości.
Czym jest charyzmat
Dotykamy tutaj osoby Ducha Świętego jako daru Jezusa Chrystusa i Jego przedziwnego oddziaływania na człowieka, na Kościół i - w jakimś sensie - na cały świat, bo przecież cały świat ma ulegać nieustannej odnowie. Według Słownika Nowego Testamentu słowo greckie charisma w znaczeniu biblijnym pochodzi od greckiego słowa charidzoma - sprawiać komuś przyjemność. Inne słowo greckie, charis, znaczy łaskawość, to co napełnia radością. Widzimy, że kiedy w języku polskim mówimy „charyzmat to dar” (tak najczęściej funkcjonuje to w naszym potocznym rozumieniu), słowo to ma bardzo ubogie znaczenie.
W sensie „technicznym” słowo charyzmat oznacza dar darmo dany, przyswojony przez jakąś osobę, która wskutek tego jest w stanie dokonywać przez Ducha Świętego dzieł służących dobru społeczności. Wszystkie charyzmaty mają służyć budowaniu - taka jest moc, taka jest dynamika tego daru.
Podobnie mówi Encyklopedia Katolicka - wywodzi słowo charyzmat od pojęcia charidzai - obdarowywać, charismata - dary, i daje podobną wykładnię, jaką przed chwilą przytoczyłem. Jest to dar nadprzyrodzony, którego Chrystus Uwielbiony udziela wiernym przez Ducha Świętego w celu pełnienia określonej służby we wspólnocie ludu Bożego. Warto zauważyć, że to św. Paweł wprowadził pojęcie charyzmatu oraz rozwinął jego teologię.
Oczywiście celem mojego wystąpienia nie jest jakiś systematyczny wykład, dlatego przechodzę od razu do nauczania Soboru Watykańskiego II. W Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium, której spora część poświęcona jest świeckim, czytamy takie zdanie: „Duch Święty [...] Ťudzielając każdemu, jako chceť (1 Kor 12,11) darów swoich, rozdziela między wiernych wszelakiego stanu [...] szczególne łaski, przez które czyni ich zdatnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła, zgodnie ze słowami: ŤKażdemu dostaje się objaw Ducha dla ogólnego pożytkuť (1 Kor 12,7). A ponieważ te charyzmaty, zarówno najznamienitsze, jak i te bardziej pospolite a szerzej rozpowszechnione, są nader stosowne i pożyteczne dla potrzeb Kościoła, przyjmować je należy z dziękczynieniem i ku pociesze” (KK12).
Bardzo szeroki i dogłębny wykład na temat charyzmatów znajdujemy też w adhortacji apostolskiej papieża Jana Pawła II Christifideles laici. Jak pamiętamy, jest to adhortacja, która w sposób bardzo gruntowny rozważa apostolstwo i zaangażowanie świeckich w Kościele.
Znaczenie życiowe charyzmatów
Na bazie Nowego Testamentu, słowników oraz w oparciu o nauczanie Soboru Watykańskiego II i adhortacji Christifideles laici, spróbuję podać kilka wyróżników, czym jest charyzmat już w konkretnym znaczeniu życiowym, jak należy go przyjmować, w jakiej postawie przeżywać obdarowanie charyzmatem. Duch Święty udziela każdemu, jak chce - to są słowa św. Pawła. Przyjrzyjmy się więc dziś bliżej tym określeniom, które znajdujemy w dokumentach Kościoła.
Po pierwsze: rozdawcą charyzmatów jest osoba Ducha Świętego. To On jest więc sprawcą, iż w świecie wciąż
objawia się dobro. Mało tego, jest On źródłem zaspokajania potrzeb, które nosi w sobie świat. Ponieważ Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego, zna On te potrzeby, może też wskazać - przez tych, którzy otwarci są na Jego natchnienia - możliwości zaradzenia im. W ten sposób ludzie poddający się prowadzeniu Ducha Świętego są źródłem objawiającego się już dzisiaj w świecie Królestwa Bożego. Jest ono zapowiedziane przez Chrystusa głównie w przypowieściach. A więc już dzisiaj, przez postawę otwartości i zaangażowania, objawia się Królestwo Boże (jak pamiętamy, Jezus powiada uczniom: Nie jest ono tu czy tam, oto Królestwo Boże jest pośród was - por. Łk 17,21).
Po drugie: charyzmaty są szczególnymi łaskami, poprzez które Duch Święty uzdalnia i czyni chrześcijanina gotowym do pełnienia dzieł, do podejmowania funkcji, mających na celu odnowę Kościoła; dalszą jego pożyteczną rozbudowę. Słownikowe określenie charyzmatu wprowadza nas w pojęcie służby. Charyzmat dany jest po to, by służyć Ludowi Bożemu. Lud Boży, jako niezwykła wspólnota, jest powołany, by przynależeć wyłącznie do Boga. Ta przynależność dokonuje się przez przymierze, które jest umocnione krwią Chrystusa, a wspólnota Ludu Bożego nazywa siebie Oblubienicą Chrystusa. Rozwija się ona i żyje dzięki służbie. Źródłem tej służby jest osoba Ducha Świętego, zaś sama służba ma swoje niedoścignione zobrazowanie w osobie Jezusa Chrystusa, który w wieczór ustanowienia Eucharystii obmywał nogi apostołom. Cytowałem już ten tekst dzisiaj w Kaplicy Jasnogórskiej i dałem wam przykład, abyście i wy sobie nawzajem nogi umywali. Dla chrześcijanina ważna jest otwartość wobec Ducha Świętego i pokorne przyjęcie daru. Ważne jest uświadomienie sobie, że jesteśmy uzdolnieni przez Ducha Świętego. On jest jego źródłem, więc nie tylko otwiera nam oczy, ale uzdalnia. Ważna jest aktywność w oparciu o moc Ducha Świętego. Jest On Duchem życia - przykładem są tutaj otwarte drzwi wieczernika i niezwykły dynamizm, niezwykła aktywność Apostołów.
Ważna jest również moc w pokonywaniu przeszkód i, oczywiście, odpowiedzialność. To są cechy już bardzo osobiste, duchowe, które trzeba umieć przyjąć wobec samego charakteru Ducha Świętego. Nie może też, jak podpowiada nam Sobór, zabraknąć modlitewnej wdzięczności za obdarowanie - za to, że uczestniczymy w tej przedziwnej mocy Ducha Świętego, mocy ożywiania Kościoła, ożywiania też - w pewnym sensie - świata.
Trzeci składnik, wynikający z rozważań na bazie nauczania Kościoła - jest jakąś nieodgadnioną tajemnicą, jaką logiką kieruje się Duch Św. w rozdawnictwie darów. Nie wiemy, z czego wynika różnorodność tych darów, dlaczego jeden ma taki, a drugi - inny. Natomiast teksty biblijne pokazują, że Duch Św. udziela każdemu i udziela tak, jak chce, więc nie ma człowieka, który nie byłby obdarowany mocą Ducha Św., charyzmatem. To wynika z nauczania św. Pawła - cały rozdział 12. Pierwszego Listu do Koryntian jest wykładnią charyzmatów Kościoła. Św. Paweł porównuje go - przypominam - do ciała: jest głowa, Chrystus, i każdy ma jakieś charyzmaty. Noga nie może powiedzieć ręce: nie potrzebuję cię, ale w tym ciele nie ma członków mniej i bardziej szlachetnych - każdy ma swoje zadanie do spełnienia. Duch udziela każdemu tak, jak chce. Od strony przyjmującego dar konieczna jest świadomość, iż przez to obdarowanie uczestniczy w budowie ciała, którym jest Kościół, a jego sercem jest miłość.
Kiedy patronka dzisiejszego dnia, św. Teresa od Dzieciątka Jezus, poszukiwała swego powołania i odczuwała wielkie zaangażowanie, chciała jechać na misje, chciała być kapłanem... W końcu czytając właśnie ten tekst św. Pawła, powiada: skoro wszystko się streszcza w miłości, będę miłością ukrytą w sercu Kościoła. Zrozumiała, że najdrobniejsze czynności podejmowane z miłością mają niezwykłą wartość w oczach Bożych. Ona jest mistrzynią małych uczynków dokonywanych z wielką miłością. Jest patronką misji, choć nigdy na misjach nie była. Miała zamiar pojechać do Wietnamu. Rysowała się tam możliwość otwarcia domu, ale nie doczekała tego momentu. Wdzięczność zaś i owoce budowania Kościoła prowadzą do objawiania się w świecie jego żywotności oraz świętości, na bazie darów Ducha Świętego, przez świadome przyjmowanie i przeżywanie charyzmatów. Nie chodzi tu o jakieś abstrakcyjne doświadczenie. Jednak tam, gdzie Kościół jest żywy poprzez żywotność swoich członków, tam również promieniuje świętość obecna w tychże członkach. Wystarczy w tym miejscu wspomnieć bł. Matkę Teresę z Kalkuty, w której święte życie zrodziło się z niezwykłej miłości do Kościoła, do biednych, w których widziała Chrystusa.
C.d.n.
|
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |