MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 2 (93) marzec-kwiecień 2007 |
NIE NADĄŻAM Chartum, 14.02.2007 r.
Drodzy Przyjaciele
Dziękuję za list. Serdecznie pozdrawiam z Sudanu. Pieniądze (29 tys. zł), które przesłaliście, otrzymałam. Korzystam z okazji, że do Polski jedzie na urlop ks. Rafał, kombonianin. Przesyłam dokumentację dziesięciorga dzieci do Adopcji. Następne prześlę później, przy innej okazji.
Dzieci do Adopcji jest więcej, tylko ja nie nadążam z obowiązkami. Obecnie zbliżamy się do końca roku szkolnego, a to też gonitwa: przygotowanie egzaminów, przeprowadzenie egzaminów itd. Mam ponad 1000 uczniów i robię każdemu egzamin osobisty. Szaleństwo! Jednak chcę w ten sposób zdopingować naszych nauczycieli do bardziej odpowiedzialnej pracy.
Prawdę mówiąc, to mam kłopot. W tym roku, zaraz po wakacjach, wiele dzieci wyjedzie na południe Sudanu. Czekają, kiedy tylko się skończy szkoła. Na razie o tym nie mówią, a potem znikną. Ale niech będzie, co ma być. Jak wyjadą, to Wam o tym napiszę.
Dziękuję Wam serdecznie za ciągłą i niczym niezniechęcającą się pamięć, miłość do Sudanu i Waszą przyjaźń do mnie. Niech Pan to wszystko wynagrodzi. Przesyłam też 36 krokodyli-breloczków*. Nie udało mi się zdobyć więcej, bo zbyt późno się dowiedziałam o wyjeździe ks. Rafała do Polski. Obiecał on też, że jak będzie wracał, to przywiezie to, co potrzebujemy.
U nas ostatnio - jak na Sudan - bardzo zimno. Dzieci, nauczyciele i wszyscy inni chorują. W czasie wakacji napiszę dłuższy list z wiadomościami, także do rodziców adopcyjnych.
Pozdrowienia dla Wszystkich. Pamiętam o Was. Jesteście w moim sercu i modlitwach. Dużo uścisków - dzisiaj Walentego!
Z Bogiem
S. Elżbieta
* Rozprowadzamy je jako cegiełki na pomoc dla Sudanu - pamiątki dla tych ofiarodawców, którzy wpłacą min. 25 zł; można je zamawiać, dzwoniąc lub pisząc na nasz adres (w stopce na str. 8).
|
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |