MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 3 (94) maj-czerwiec 2007 |
NIEWOLNICY CZEKOLADY Tysiące dzieci-niewolników nadal pracuje na plantacjach kakao w Afryce zachodniej, aby dzieci i dorośli z krajów bogatych mogli się raczyć czekoladą. Donosi o tym w swoim najnowszym raporcie Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP). Według raportu na świecie pracuje ok. 218 milionów dzieci (prawie 6 razy więcej niż ludność całej Polski!). Choć w niektórych częściach świata notuje się niewielki spadek ilości pracujących dzieci, w Afryce ich ilość w ostatnich czterech latach wzrosła. Według organizacji antyniewolniczych, najpoważniejszą przyczyną rozwijania się systemu pracy niewolniczej jest dziś presja globalizacyjna na stałą obniżkę cen (przy współudziale konsumentów, preferujących tanie zakupy). Stąd konieczne jest obniżanie kosztów produkcji, możliwe dziś już tylko przez zaprzestanie opłacania pracowników, gdyż inne sposoby w warunkach olbrzymiej konkurencji zostały już wyczerpane.
Według raportu MOP w ostatnich latach sprzedano i zmuszono do pracy na Wybrzeżu Kości Słoniowej około 15 tysięcy dzieci, głównie z Mali. Większość z nich nie ukończyła nawet 14 lat. Muszą pracować ponad 12 godzin dziennie, wykonując niebezpieczne prace. Oczywiście nie mają żadnych szans na naukę.
Większość małych niewolników została kupiona na rynkach niewolniczych w Mali, Beninie i Gabonie. Wybrzeże Kości Słoniowej dostarcza 70% światowej produkcji kakao. Na 90% plantacji zatrudniane są dzieci, pracujące w warunkach niewolniczych.
Pierwszy raport na ten temat ukazał się w r. 1998 w gazecie abidżańskiej. Sprawą zainteresował się UNICEF, Departament Stanu USA, organizacja Save the Children oraz wiele innych organizacji i dziennikarzy. W r. 2001 sprawą zajął się Kongres amerykański. Pod jego naciskiem producenci czekolady obiecali, że zlikwidują pracę niewolniczą dzieci na plantacjach kakao do r. 2005.
Niestety, według MOP obietnica ta nie została dotrzymana. Jeżeli sytuacja się nie zmieni do r. 2008, Kongres będzie dążył do wprowadzenie surowych sankcji przeciw największym światowym producentom czekolady, takim jak Mars, Nestlé czy Cadbury.
Czy musimy czekać tak długo?
Czy oczekiwanie na rezygnację koncernów z nieetycznych zysków aż do r. 2008 jest uzasadnione, zwłaszcza że dwie z wielkich firm, handlujących kakao i czekoladą, Cargill i Nestlé (obie działają w Polsce), przyłączyły się do inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ, Kofi Annana, Global Compact*?
Likwidacja pracy niewolniczej jest procesem trudnym i złożonym. Istotną przeszkodą jest olbrzymia nędza i głód w krajach Południa. Natychmiastowe wyrzucenie dzieci z plantacji kakao postawiłoby je i ich rodziny w jeszcze gorszej sytuacji. Aby dzieci nie musiały pracować i mogły pójść do szkoły, konieczne jest stworzenie źródeł dochodu dla ich rodzin.
Taką alternatywę tworzy Sprawiedliwy Handel. Dlatego my, jako konsumenci, nie musimy czekać aż do r. 2008 (a może i dłużej), aby jedząc czekoladę, nie wspierać niewolnictwa. Już od roku można dostać w Polsce czekoladę ze Sprawiedliwego Handlu, m.in. na stronie www.sklep.sprawiedliwyhandel.pl. Jest tam też spis sklepów z całej Polski, oferujących produkty Sprawiedliwego Handlu, który wyklucza pracę dziecięcą i niewolniczą, gwarantując zarazem rolnikom godziwe wynagrodzenie za ich zbiory, dzięki czemu ich dzieci, zamiast pracować, mogą chodzić do szkoły.
Wojciech Zięba
* Global Compact to wezwanie skierowane do biznesu, aby w swojej działalności kierował się 10 podstawowymi zasadami z zakresu praw człowieka i praw pracowniczych (w tym eliminacja wszelkich form pracy przymusowej i zniesienie pracy dzieci), ochrony środowiska i przeciwdziałania korupcji. Global Compact promuje społeczną odpowiedzialność biznesu (Corporate Social Responsibility - CSR).
|
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |