MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 4 (95) lipiec-sierpień 2007 |
SZACUNEK DLA ŻYCIA "Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą."
Albert Schweitzer Życie i dzieło Alberta Schweitzera przyniosło niejedną inspirację dla działalności naszego Ruchu i rozwijania jego idei. Był on niemieckim teologiem luterańskim, filozofem, organistą, muzykologiem i lekarzem. Po uzyskaniu doktoratu z filozofii i habilitacji z teologii podjął studia medyczne. Następnie zrezygnował z kariery naukowej i koncertowej, by jako lekarz pomagać mieszkańcom afrykańskiej dżungli. W r. 1913 razem z żoną założył w Lambaréné (obecnie w Gabonie) słynny na cały świat szpital, w którym leczono głównie chorych na śpiączkę i trąd. Przez pewien czas był tam jedynym lekarzem i zajmował się tysiącami pacjentów. Otrzymał za to Pokojową Nagrodę Nobla za rok 1952.
Jego podstawową ideą etyczną, opartą na Nowym Testamencie, którą starał się realizować w swym życiu, była chrześcijańska miłość i poszanowanie dla życia. Konsekwencją jego programu etycznego jest obowiązek ratowania życia i łagodzenia cierpienia. Głosił, że cześć dla życia wymaga od człowieka szacunku nie tylko wobec ludzi, ale też wobec zwierząt, a nawet roślin, i powstrzymania się od ich bezmyślnego niszczenia. Jego filozofia "szacunku dla życia" wyraża się w słowach: "Jestem życiem, które pragnie żyć, pośród życia, które pragnie żyć. Utrzymać życie i działać na korzyść życia - oto co jest dobre; niszczyć życie i ograniczać życie - oto co jest złe".
Jednak całkowite powstrzymanie się od zadawania cierpień i śmierci zwierzętom i roślinom nie jest możliwe. Człowiek żyje kosztem innego życia, co wynika z praw natury, nie jest więc w stanie przestrzegać w sposób bezwzględny normy szacunku dla życia. Gdzie jednak postawić granice tego, co konieczne, dopuszczalne, a może nawet nakazane?
Zło, jakie człowiek wyrządza istotom pozaludzkim, czynione powinno być tylko z konieczności (np. zaspokojenia głodu), nigdy z obojętności, bezmyślności, okrucieństwa, dla zaspokojenia zachcianek, wyrafinowanych potrzeb smakowych, mody czy rozrywki. Nawet zysk czy postęp nauki nie usprawiedliwia cierpień zadawanych zwierzętom.
Z szacunku dla życia wynikają też praktyczne konsekwencje w życiu codziennym, np. unikanie marnowania żywności. Pozyskiwana jest za cenę życia, co powinno nas skłonić do maksymalnego jej wykorzystania.
Według A. Schweitzera człowiek moralny nie czyni zła roślinom i zwierzętom ponad konieczność nie dlatego, że może to być niekorzystne, ale ponieważ inne postępowanie nie jest godne, bo nie wyraża szacunku dla życia. Gdy człowiek zaczyna myśleć i czuć, że powinien zrezygnować z części swych interesów czy potrzeb, by chronić zwierzęta, otwiera się na wrażliwość wobec istot pozaludzkich.
Wojciech Zięba
|
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |