Drodzy Ofiarodawcy

Piszę do Was ten list, aby wyrazić Wam radość i wdzięczność za Wasze hojne serca i Waszą pomoc niedożywionym dzieciom. To, co czynicie, jest dla nas wsparciem w posłudze ubogim.

Dzięki Waszej pomocy kupujemy dla zagłodzonych i niedożywionych dzieci ryż, cukier, fasolę i specjalną odżywczą mąkę, która jest wytworzona z kukurydzy, sorgo i soi. W naszym ośrodku dożywiania przygotowujemy z tej mąki specjalną papkę, dajemy też odpowiednie porcje tej mąki do domu, by każdego dnia ktoś z opiekunów dzieci mógł im przygotować z niej napój.

W naszym rejonie ziemia jest nieurodzajna, z tego powodu wiele dzieci i kobiet jest niedożywionych. Pomagamy również sierotom, które są ofiarami AIDS. Niektóre z nich są nosicielami tego wirusa, czasem zostały zarażone tą chorobą już w łonie matki. Leczymy je nowymi metodami, które hamują rozwój choroby i dają szansę na dłuższe życie.

Dzięki Wam możemy dać im więcej nadziei i radości. Dziękujemy w imieniu dzieci, które jeszcze nie umieją wyrazić swej wdzięczności. Modlimy się za Was i prosimy Pana, by Was darzył Swym błogosławieństwem.

PS. Siostra Dorothée jest moją współsiostrą Rwandyjką, pracujemy jako pielęgniarki w ośrodku zdrowia i w ośrodku dożywiania. Daje ona z siebie wszystko w posłudze chorym i ubogim. To ona prosiła mnie, bym była pośredniczką i przetłumaczyła jej list.