Drodzy Ofiarodawcy

Na uroczyste Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok 2008 pragnę wraz z naszą wspólnotą domową, z dziećmi, młodzieżą i chorymi przesłać Wam z serca Afryki, z Kamerunu, nasze najlepsze życzenia.

Niech Boże Dziecię błogosławi każdej Waszej Rodzinie, każdemu sercu, które bije miłością do drugiego człowieka. Niech radość betlejemskiej nocy towarzyszy nam wszystkim i niech Chrystus, który jest wśród nas, będzie naszą nadzieją i światłem w rozpoczynającym się Nowym Roku Pańskim 2008. Zapewniamy o serdecznej, braterskiej modlitwie w intencjach każdego Ofiarodawcy, za Wasze Rodziny, Przyjaciół i za wspaniałych ludzi z Ruchu Maitri.

Kilka słów z naszego podwórka.

Nasza rodząca się wspólnota w Bertoua-Enia w Domu Formacyjnym rozpoczęła drugi rok istnienia. Ofiarowany nam samochód służy chorym, dzieciom, młodzieży i nam samym. Sprawuje się bardzo dobrze. Dzieci i młodzież, oczekując na pomoc w ramach programu Adopcja Serca, mają już iskry radości w oczach, że cały rok będą uczęszczać do szkoły i że będą mieć książki i zeszyty. Ukochani, trudno opisać radość ludzi będących w ogromnych trudnościach, którym się przynosi pomoc do domu.

W ramach dożywiania nasi potrzebujący są regularnie pokrzepiani na ciele.

Przedstawię sytuację jednej z rodzin potrzebujących. Ojciec zmarł kilka lat temu. Matka ma gruźlicę i okazało się, że również AIDS. Jest jeszcze 3 dzieci w wieku szkoły podstawowej i dwoje małych sierot po jej zmarłej córce. Gdy po raz pierwszy zaniosłam im do domu produkty żywnościowe (chora matka porusza się bardzo mało), ujęła się za głowę i zaczęła płakać z radości.

Kochani Ofiarodawcy, dużo jest takich oczekujących pomocy i dzięki Waszemu dobremu sercu możemy tę pomoc nieść. To Wy jesteście misjonarzami w Bertoua-Enia, w sercu Afryki, posługując się naszymi rękami.

Bóg jest miłością! Niech Nowy Rok będzie dla nas wszystkich obfity w Jego błogosławieństwo. Nieście słowa radości i pozdrowień wszystkim naszym braciom w Ojczyźnie i poza jej granicami.

Wdzięczne za tyle dobroci