Description
Ubóstwo wzrusza serce
Przez ostatni rok kraj zubożał jeszcze bardziej. Wstyd mi o tym ciągle pisać, ale tak jest naprawdę, gdyż wszystko drożeje z miesiąca na miesiąc. Panuje też ogromna dewaluacja pieniądza. Gdy porównuję ceny z początku roku 2023, a te ze stycznia 2024, to stwierdzam, że ceny produktów są 2 lub 3 razy większe. Sytuacja finansowa ludzi nie uległa poprawie, a wręcz przeciwnie. Ludzie są coraz biedniejsi i widać to zwłaszcza na wsiach jeszcze wyraźniej po ubiorach i wyglądzie zewnętrznym. Mieszkańcy są coraz bardziej chudzi i często proszą o leczenie darmowe lub za pracę. Proszą także o jedzenie, mówiąc że są głodni. To nie jest przesada, a wzrusza serce bo pozostaje nagą prawdą. W tych warunkach prosimy o przyjście na pomoc chorym z Buraniro.
Drożyzna i choroby
Wszelkie opłaty wzrosły i nawet ci najbardziej ubodzy nie są z nich zwolnieni. Ceny leków ciągle rosną. Dlatego chorzy nie zawsze są w stanie zapłacić za podstawowe leczenie. Na szczęście malaria jest już prawie opanowana, bo w ostatnich latach rozdano rodzinom moskitiery. Jednak nadal najbardziej potrzebujący to ci, którzy wymagają leczenia w szpitalu. Faktury dochodzą wówczas do 45 tys. franków burundyjskich i więcej, a wynika to właśnie z rosnących cen leków. Leczenie ambulatoryjne średnio kosztuje od 5 do 10 tys. franków burundyjskich, a dniówka pracy to tylko 2,5 tys. franków burundyjskich. Dla porównania cena kilograma fasoli to 2,8-3 tys. franków burundyjskich. Ludzie niedożywieni częściej zapadają na choroby społeczne jak gruźlica, czy częste przeziębienia, a ostatnio panuje w regionie jakaś wirusowa gorączka (39-40º C). W leczeniu szpitalnym chorzy dostają drogie antybiotyki. W konsekwencji koszt dziennego pobytu może dochodzić nawet do 6 tys. dziennie, a najkrótsze leczenie antybiotykami wynosi najmniej 5 dni.
Malaria, biegunka, gruźlica
Z otrzymanej kwoty można będzie pomóc około 3200 chorym, a może i więcej. Całość projektu jest przewidziana na cały rok 2024, czyli na 12 miesięcy. Nie możemy pomóc wszystkim chorym, ale chociaż tym najbardziej potrzebującym. W ubiegłym roku na leki wydałam 132 000 000 franków burundyjskich, a na pensje dla pracowników 228 487 527 frbu. Z opieki szpitalnej skorzystało 8920 osób, w tym dzieci. Z tych osób aż 80% to chorzy na zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowych oraz na biegunkę, na które cierpiały zwłaszcza dzieci do lat 5. Liczne były także przypadki skomplikowanej malarii i gruźlicy, a aż 49 582 osób skorzystało z leczenia ambulatoryjnego. Jak widzicie, pomoc chorym wymaga sporych środków i dlatego Was o nie prosimy. Za każdy gest życzliwości w imieniu chorych mówimy Bóg Zapłać. W duchu wdzięczności kilka razy w ciągu roku w kaplicy szpitalnej jest odprawiana Msza św. za dobrodziejów z Polski.
Kosztorys:
Podsumowanie w miejscowej walucie: 17 875 000 franków burundyjskich
Siostra Janina Zakrzewska, Zgromadzenie Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia, misja Buraniro, Burundi
Kwota projektu: 4 970 €
Numer projektu: 226/DUCHA
Stowarzyszenie Ruchu Maitri przeznacza do 10% otrzymanych środków na koszty funkcjonowania biura i pozyskiwanie funduszy pomocowych.