CO MYŚLĘ O SWOICH
Autorka tekstu, Valerie Nibagwire, jest Rwandyjką. Ma ukończoną szkołę średnią. Pracowała w regionalnym Ośrodku Akcji Rodzinnej w parafii Gikongoro.
Wszyscy Rwandyjczycy mówią językiem kinyarwanda.
Są gościnni. Jeśli ktoś przychodzi w odwiedziny, trzeba zrobić wszystko, aby gość miał co jeść i pić. Nigdy nikomu nie można odmówić noclegu.
Nie mają poczucia czasu. Kiedy odwiedzają kogoś, spędzają dużo czasu na pogawędkach. Rzadko się śpieszą.
Lubią prestiż.
Wspomagają się.
Potrafią powiedzieć dużo używając niewielu słów. Chętnie posługują się mimiką.
Kiedy dwóch Rwandyjczyków spotka się w drodze, rozpoczynają rozmowę. U kresu drogi są już przyjaciółmi.
Są towarzyscy, nie można przejść obok biesiadujących nie napiwszy się z nimi piwa.
Nie okazują swego bólu. Robią wszystko, aby inni nie wiedzieli o ich cierpieniu. Ukrywają swe problemy.
Mają wielką intuicję.
Są roztropni. Zanim coś powiedzą, ważą swe słowa.
Dochowują tajemnicy.
Chcą się pokazać. Jeśli np. przyjdzie niespodziewany gość, zrobią wszystko, aby go ugościć, nawet gdy muszą się zadłużyć.
Szanują siebie i innych.
Są pyszni, dumni.
Są przebiegli.
Tłum. ks. H. Cabała
Z Kraju Tysiąca Wzgórz nr 4
|