MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 8 (72), listopad 2003 |
WIEM, CO TO BIEDA Pan Jan Domin z Mieszkowa ma 64 lata. Do Adopcji Serca przystąpił w marcu 1991. Odpowiada na naszą Ankietę Jubileuszową. Jestem na rencie od 1991 roku, aktualnie (r. 2001) po podwyżce renty mam niecałe 750 zł. Jestem praktykującym katolikiem - należę do Apostolatu Maryjnego i jestem pomocnikiem Pallotynów. Od czasu do czasu przesyłam ofiarę na misje w Rwandzie. O Adopcji Serca dowiedziałem się z artykułu w Znaku Pokoju, czasopiśmie Księży Pijarów w Krakowie, które otrzymuję co miesiąc.
Przystąpiłem do Adopcji, gdyż wiem, co znaczy bieda. Miałem trudne dzieciństwo - było nas 7 rodzeństwa, mama w czasie wojny była w więzieniu, do tego ciężkie czasy stalinowskie. Sam ciężko pracowałem na utrzymanie 6 dzieci (wszystkie już samodzielne).
Dane mi było na jednych z rekolekcji zamkniętych rozmawiać z księdzem pallotynem, który w czasie tej straszliwej masakry w Rwandzie uszedł szczęśliwie z życiem i powrócił do kraju. Wkrótce ukazał się jego artykuł z opisem tamtych wydarzeń. Bardzo się tym wszystkim przejąłem i dlatego będę pomagał, na ile będę mógł, a przecież też mam 17 wnucząt.
Moim zdaniem najważniejsze w Adopcji Serca jest to, żeby żadne dziecko nie było głodne i zdobyło jakieś wykształcenie. Moim udziałem w Adopcji nie chwalę się - żona nie wie, że wysyłam pieniądze, byłaby przeciwna.
Niestety nie otrzymałem jeszcze listu od dziecka z Rwandy (mijają już dwa lata), ale z nadzieją oczekuję na to. Chciałbym zapytać innych uczestników programu, jak długo czekali na list od swojego dziecka?
Przesłałem Wam adresy znajomych z prośbą o przekazanie im informacji na temat Adopcji, aby i oni mogli włączyć się do akcji.
Adopcja Serca jest moim podziękowaniem Bogu i wynagrodzeniem za wszystko, co otrzymałem: „Coście uczynili jednemu z moich najmniejszych, Mnieście uczynili”.
Udział w Adopcji będę kontynuował na tyle, na ile moje warunki i sytuacja materialna pozwolą. Będę również zachęcał innych do udziału w tej akcji. Uważam, że to co robicie, jest wspaniałe. Życzę dalszej wytrwałości. |
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |