List siostry Liliosy CSSJ z Makabandilou w Republice Konga
List siostry Liliosy Romanek ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa z Republiki Konga o roli Adopcji Serca w życiu podopiecznych programu. Pomoc dla potrzebujących dzieci jest nieoceniona, a bez niej większość z nich nie miałaby szansy na edukację. Jak pisze Siostra „pieniążki z Waszej pomocy służą każdemu dziecku trochę inaczej”.
„Szkolnictwo nie jest tu problemem państwa…”
Zaczynając pisać do Was tych kilka słów, chodzi mi po głowie ten piękny wiersz Świętej Teresy z Lisieux: „Me życie jest cieniem, me życie jest chwilką, co ciągle ucieka i ginie. By kochać Cię Panie, tę chwilkę mam tylko, Ten dzień dzisiejszy jedynie! …”. Z ramienia Ruchu „Maitri” zajmuję się koordynowaniem pomocy podopiecznym programu Adopcja Serca w Kongo. Te zadanie realizuję we współpracy z S.Christine w Makabandilou i S. Florianne w Oyo.
Dla większości dzieci w Kongo opłata szkoły czyli czesnego, który obowiązuje nawet w szkołach państwowych, jest niemożliwa. I to pomimo że szkoła państwowa jest za darmo, ponieważ dzieci muszą płacić tzw. ubezpieczenie, które służy do zapewniania ciągłości funkcjonowanie danej szkoły, chociażby na pensję nauczyciela czy też aby zakupić kredę. Szkolnictwo nie jest tu problemem państwa dlatego my tak bardzo staramy się pomóc tym dzieciom aby nauczyły się chociaż czytać i liczyć. Oczywiście wasza pomoc Ruchu „Maitri” jest w wielu przypadkach zbawienna!
Ciężka droga do szkoły
Dużej liczbie dzieci Wasza pomoc zapewnia również dojazd do szkoły, ponieważ idą one czasem do 5 km na nogach tam i z powrotem do szkoły, w słońcu i często bez posiłku. Ta sytuacja jest inna w wioskach, gdzie dzieci idą tych kilka kilometrów do szkoły, ale mają kawałek manioku przy sobie, a w mieście może mają bliżej, ale nie mają nic do zjedzenia. Te pieniążki z Waszej pomocy służą każdemu dziecku trochę inaczej, jednak priorytetem jest zawsze szkoła.
To co chce Wam powiedzieć, nasi Drodzy Dobrodzieje i Rodzice Adopcyjni tych dzieci, którym pomagacie, że ta pomoc jest dla nich ogromna, a ja mimo mych 40 lat pracy tu na misjach w Kongo mam wciąż wrażenie, że bogate kraje powinny zrobić coś więcej dla tego kontynentu.
Adopcja Serca zmienia życie
Dziękuje wam Maitri za to co robicie dla dzieci w Afryce, one są takie kochane i wdzięczne. Szczególnym widokiem jest błysk w ich oczach gdy Siostra mówi, że przyszła pomoc z „Maitri”. Oto jeden z przykładów:
Mama małego Oko miała z tamtego roku nie zapłaconą szkołę. Chorowała i był problem, że chłopiec nie będzie przyjęty do szkoły bo ma dług. S.Christine powiedziała jej, że przyszła pomoc z Maitri. Mama się rozpłakała, uklękła i powiedziała „niech Bóg błogosławi tych, którzy nam pomagają, niech żyją długo i niech Bóg im da dużo szczęścia, aby też nam mogli jeszcze pomóc”.
Nie wiem czy ten przykład wyraża ogrom wartości tej pomocy, ale tak jest tu na co dzień. Dziękując za wasz trud, Maitri, za każdego Rodzica z adopcji, ślę serdeczne pozdrowienia z Makabandilou.
S. Liliosa Romanek CSSJ, Makabandilou dn. 30.09.2021.
Zachęcamy do wsparcia potrzebujących dzieci w ramach Funduszu dożywiania!
red. Szymon Luliński