Opis
Susza niszczy plony
Od kilku lat uprawiamy pole, które zapewnia żywność dla dzieci z naszego sierocińca. Niestety napotkaliśmy trudności w porze deszczowej bieżącego roku. Po rozpoczęciu prac polowych wszystko szło dobrze, deszcze były i rośliny kiełkowały we właściwy sposób. Niestety po tym przyjaznym okresie nastąpiła zmiana pogody, charakteryzująca się bardzo wysokimi upałami, suchością gleby, a przede wszystkim ustaniem opadów deszczu. Spowodowało to, że bez deszczu rośliny i liście więdły lub zanikały. Plony dla sierot stanęły pod znakiem zapytania. Sytuacja stała się powszechna we wszystkich zakątkach naszego regionu. To duży problem dla nas. Konieczne było stosowanie różnych metod, aby móc nawadniać pola w celu zebrania choćby części plonów. To lepsze niż utrata wszystkiego.
Ratunek przed zniszczeniem
Niektórzy rolnicy mają motopompy, które pobierają wodę, w celu zasilania roślin (kukurydzy, fasoli, soi…) i stosują do swoich upraw, aby rośliny normalnie rosły. Trzeba zapłacić tylko za motopompę i rury, ponieważ woda pochodzi z rzeki. Podążając za tym doświadczeniem innych, widzimy, że my również możemy go zaadoptować. Na szczęście nasze pole znajduje się w pobliżu rzeki. Jest to to duża zaleta, ponieważ mamy możliwość wykorzystania wody z rzeki za pomocą motopompy. Dlatego właśnie potrzebujemy motopompy. Dostawy wody i nawadnianie uratują plony dla sierot.
Ogromne znaczenie pomocy
Następnym razem, gdy nadejdzie susza, a która już teraz jest zapowiadana, deszcz uda się zastąpić wodą rzeczną za pomocą pompy silnikowej. Inwestycja przyczyni się to do dobrych zbiorów. Zatem nie będzie już niedoboru żywności, a my będziemy mieli podstawową żywność wyprodukowaną przez nas samych. Plony trafiają do sierocińca, bez potrzeby jej kupowania. W ten sposób dzieci mogą się najeść, a my możemy przeznaczyć część zbiorów na sprzedaż, aby zaspokoić niektóre potrzeby sierocińca AFEOA – i kupić żywność, której nie jesteśmy w stanie wyprodukować na polu i w ogródku. Dlatego to urządzenie ma ogromne znaczenie w okresie braku deszczu.
Kosztorys:
Therese Manyingu, dyrektorka sierocińca AFEOA, parafia św. Andrzeja Kima,Lubumbashi, DR Kongo
Dziękuję za całą waszą współpracę, która bez miłości i poświęcenia nie mogłaby się spełnić.
Z całego serca dziękujemy ofiarodawcom. Liczymy na Wasze wsparcie i tym razem.
Kwota: 3 990 €
Podsumowanie w miejscowej walucie – ok. 11 000 000 FC
Numer projektu: 19/PARAK
Stowarzyszenie Ruchu Maitri przeznacza do 10% otrzymanych środków na koszty funkcjonowania biura i pozyskiwanie funduszy pomocowych.
