MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITR |
|
Nr 5 (51), czerwiec-lipiec 2001 |
OBOSIECZNY MIECZ GLOBALIZACJI Refleksje nad szansami zdrowia publicznego w świecie Kolejny odcinek tekstu ks. dr Henryka Hosera, pallotyna, lekarza i długoletniego misjonarz w Rwandzie oraz Administratora Apostolskiego w czasie wojny w rejonie Wielkich Jezior w Afryce, obecnie Superiora Regii Francuskiej Księży Pallotynów.
Wyjaśnienie terminów |
|
Na określenie istniejących lub powstających zjawisk i procesów w skali światowej przyjmowane są dwa pojęcia: mondializacji i globalizacji, przy czym ich zakresy znaczeniowe nie pokrywają się całkowicie. Mondializacja, słowo używane bardziej w krajach języka francuskiego niż w krajach anglosaskich, stosowane jest najpierw w odniesieniu do ekonomii rynkowej. Oznacza zespół procesów legislacyjnych, technicznych, informatycznych, finansowych, które pozwalają na swobodny przepływ dóbr, usług, towarów, kapitałów i ludzi. Taki całkowicie nieograniczony obieg może realizować się tylko w wymiarze światowym, "transgranicznym", stąd termin mondializacja. Szybko zaczęto go stosować w innych niż ekonomia dziedzinach, jak np. w przypadku "mondializacji kultury" . Określenie "świat" nie utożsamia się tutaj z kryteriami geograficznymi, ale z całością różnych zakresów ludzkiej działalności, gdy mówimy np. o świecie teatru i filmu, czy świecie sportu. Słowo globalizacja natomiast wprowadza nowy odcień znaczeniowy, sygnalizujący ewolucję ogarniającą wszystkie kraje i obejmującą wszystkie wymiary życia zbiorowego, wszystkie aspekty szczegółowe w zakresie działalności ekonomicznej, społecznej, kulturalnej czy zdrowia publicznego. Mówi się o globalizacji handlu, transportu, telekomunikacji, wchodzących w jeden system. Globalizować znaczy tworzyć jedność, łączyć z sobą, a zatem i stwarzać współzależność. Z punktu widzenia semantyki mondializacja bardziej opisuje, stwierdza, globalizacja natomiast tworzy spójny system. Dynamika globalizacji |
|
Obserwowana dzisiaj mondializacja nie jest całkowicie nowym zjawiskiem, a raczej kolejną fazą i przyspieszeniem uniwersalizmu, wyzwolonego przez stary kontynent - Europę. Najczęściej początek pierwszej mondializacji umiejscawia się przy końcu XV w., w 1492 r., a jej trwanie kończy się wraz z wybuchem I wojny światowej. Zatem pierwsza mondializacja odpowiada czasom nowożytnym i zasługuje na określenie: "Europa poza Europą". Dokonywała się w przekonaniu o wyższości cywilizacji europejskiej, wprowadziła wręcz zasadę jedności całego świata, zaczątek ideologii dawnej i nowej mondializacji: uniwersalizm wiedzy, władzy i etyki. Odkrycia geograficzne, dokonane w czasie podróży "dookoła świata", niosły za sobą ogromne poszerzenie wiedzy przyrodniczej i antropologicz nej, i przygotowały dalsze kroki na drodze ekspansji europejskiej. Militarny podbój świata, przyspieszony przez rywalizację mocarstw kolonialnych, nie znał ograniczeń: Hiszpanie i Portugalczycy, Holendrzy, Francuzi i Anglicy, wreszcie Niemcy, Amerykanie i Rosjanie - wszyscy poszerzali swój stan posiadania do granic możliwości. Podbite tereny były poddane zależności politycznej przez rozwój administracji kolonialnej, kontroli wojskowej z siecią garnizonów i eksploatacji ekonomicznej, poprzez handel surowcami i tzw. towarami kolonialnymi. Europejski uniwersalizm etyczny opierał się na chrześcijaństwie, filozofii Oświecenia i wreszcie doprowadził do uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Postulował on jedność etyki i ludzkiej natury mimo różności kultur i uwarunkowań egzystencjalnych. W ten sposób mondializacja europejska przygotowała podstawy obecnej fazie tego procesu, wytwarzając bogactwo krajów rozwiniętych i rozpowszechniając kulturę europejską, która stała się uniwersalną aż do utraty własnej tożsamości. Dzisiejsza mondializacja jest też konsekwencją rewolucji przemysłowej z końca XVIII wieku, przynosząc całą listę analogicznych konsekwencji, wśród których znajdują się nowe obszary nędzy, ludzi zmarginalizowanych, współczesne wydanie proletariatu. Ostatnia faza mondializacji zaczęła się w połowie lat siedemdziesiątych. USA, upokorzone przegraną wojną w Wietnamie (Sajgon padł w r. 1975), doznały pierwszej poważnej porażki po spektakularnych zwycięstwach końca II wojny światowej. By odzyskać nadwerężoną supremację, wprowadzają nową strategię, opartą na mechanizmach ekonomicznych. USA decydują się zagrać kartą liberalizmu gospodarczego, znosząc w maksymalny sposób przeszkody reglamentacyjne i celne, wyzwalając ekspansję wielkich amerykańskich przedsiębiorstw i centrów finansowych. Pozwoliło to na obniżenie bezrobocia wewnętrznego i na sfinansowanie kolosalnej siły militarnej, korzystającej z ostatnich osiągnięć technologicznych. Kompleks zbrojeniowy nie tylko zapewniał pracę dla obsługującego go przemysłu, ale i przyczynił się do ekonomicznego wyczerpania głównego przeciwnika, jakim był ZSRR, narzucając program "wojen gwiezdnych". Pierwszym zatem motorem napędowym tej fazy była wola polityczna największego mocarstwa światowego. Operacja ta byłaby niemożliwa bez jednoczesnej rewolucji informatycznej, która pozwoliła na przepływ i obróbkę niespotykanej dotąd ilości informacji. Znaczenie informatyki w mondializacji porównuje się do roli maszyny parowej w rewolucji przemysłowej XIX w. Bez niej globalizacja byłaby nie do pomyślenia. Trzecim wreszcie motorem globalizacji jest świat finansów i ekonomii, częściowo już wzmiankowany. Lata siedemdziesiąte XX w. cechowały się stagnacją ekonomiczną, po zakończeniu reparacji zniszczeń wojennych. Z punktu widzenia politycznego i ideologicznego ruchy wyzwoleńcze w Ameryce Łacińskiej, pogrążanie się Amerykanów w Wietnamie, wstrząsy studenckie i robotnicze roku 1968, jak też odejście dolara od parytetu złota mocno osłabiły stary system kapitalistyczny. W tym to kontekście wielkie międzynarodowe koncerny anglosaskie wywarły presję na Kongres i prezydenta Stanów Zjednoczonych, by doprowadzić do dereglamentacji, prowadzącej z kolei do masowego otwarcia rynków światowych oraz stworzenia mechanizmów ekspansji i dominacji, dużo skuteczniejszych niż interwencje bezpośrednie. C.d.n.
Przeczytaj pozostałe części artykułu:
|
|
|
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |