MY A TRZECI ŚWIAT Pismo gdańskiego ośrodka Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI |
|
Nr 5 (84) wrzesień-październik 2005 |
”RUCH SOLIDARNOŚCI...” cz. II Kolejna część rozważań na temat słowa "solidarość" w nazwie naszego Ruchu.
Nauczanie Jana Pawła II Reconciliatio et paenitentia
Zagadnienie roli solidarności w stosunkach pomiędzy ludźmi doczekało się dalszego rozwinięcia i pogłębienia w nauczaniu Ojca Świętego Jana Pawła II. Wiele cennych myśli na ten temat znajdujemy w jego kolejnych dokumentach. W adhortacji Reconciliatio et paenitentia Jan Paweł II kreśli obraz świata rozbitego. W tym świecie „jawi się obecność licznych, głębokich, bolesnych podziałów” (1). Papież wskazuje liczne zjawiska społeczne, będące przyczyną tych podziałów, a także fakty odsłaniające ich powagę z całą wyrazistością. Wśród nich Papież przypomina:
- deptanie podstawowych praw osoby ludzkiej [...];
- zasadzki i naciski stosowane przeciwko wolności jednostek i zbiorowości [...];
- różne formy dyskryminacji: rasowej, kulturalnej, religijnej itd.;
- przemoc i terroryzm;
- stosowanie tortur oraz niesprawiedliwych i bezprawnych form represji;
- nagromadzenie broni [...] i wyścig zbrojeń, przy wielkim nakładzie środków, które mogłyby ulżyć niezawinionej nędzy;
- ludów o niższym poziomie społecznym i ekonomicznym;
- niesprawiedliwy podział zasobów świata i dóbr cywilizacji [...], który sprawia, że coraz bardziej powiększa się różnica między warunkami życia ludzi bogatych i ludzi biednych. Przewrotna siła tego podziału czyni ze świata, w którym żyjemy, świat rozbity już u samych jego podstaw (2).
Ojciec św. wskazuje również na podziały w łonie samego Kościoła, wreszcie na najgłębszą przyczynę tych wszystkich podziałów, jakim jest grzech - począwszy od grzechu pierworodnego, aż po grzech, który człowiek „popełnia nadużywając własnej wolności” (por. 2) oraz „grzech społeczny”, który jest jednocześnie owocem, nagromadzeniem i zbiorem wielu grzechów osobistych” (16h).
„Mówiąc o grzechu społecznym trzeba przede wszystkim uznać to, że ze względu na ludzką solidarność, równie tajemniczą i niepojętą, co rzeczywistą i konkretną, grzech każdego człowieka w jakiś sposób dotyka innych. Jest to drugie oblicze owej solidarności, która na poziomie religijnym rozwija się w głębokiej i wspaniałej tajemnicy wspólnoty świętych (świętych obcowania), dzięki której możliwe było stwierdzenie, że „każda dusza, która się podnosi, dźwiga świat”. Temu prawu wstępowania odpowiada, niestety, prawo zstępowania; stąd można mówić o wspólnocie grzechu: dusza, która upada przez grzech, pociąga za sobą Kościół i w pewien sposób cały świat” (16d).
Ojciec św., „docierając do samej istoty podziału odkrywa u ludzi dobrej woli i u prawdziwych chrześcijan wyraźne pragnienie, aby naprawić pęknięcia, zabliźnić rany i aby na wszystkich poziomach przywrócić zasadniczą jedność. Pragnienie takie wywołuje u wielu prawdziwą tęsknotę za pojednaniem” (3a). Papież, mówiąc o pojednaniu, mówi o nim w ścisłym powiązaniu z pokutą i z nawróceniem (por. 4). „Czynić pokutę znaczy przede wszystkim przywrócić równowagę i harmonię zburzoną przez grzech, zmienić kierunek postępowania także za cenę ofiary” (26f).
Jak widać, pokuta i pojednanie wiążą się z solidarnością, która sprawia, iż wspólnota ludzka może razem podążać w kierunku dobra, ale też razem upadać. Jednym z ważnych środków, jaki Kościół proponuje na drodze pojednania i pokuty, jest dialog (por. 24-25). Papież wskazuje na potrzebę dialogu wewnątrz samego Kościoła, dialogu ekumenicznego z innymi Kościołami i Wspólnotami kościelnymi, by wraz z nimi „poszukiwać dróg jedności oraz starać się o nawiązanie szczerego dialogu z wyznawcami innych religii” (25j).
Papież mówi też o potrzebie nauczania o konkretnych tematach o dużym znaczeniu dla sprawy pojednania. Trzeba więc nauczać:
- o poście: o tym, że może być praktykowany w sposób dawny i nowy, jako znak nawrócenia, skruchy i osobistego umartwienia, a jednocześnie w łączności z Chrystusem Ukrzyżowanym i w solidarności z głodującymi i cierpiącymi;
- o jałmużnie: że jest ona środkiem nadania konkretnego wyrazu miłości przez dzielenie się swoimi dobrami z tymi, którzy ponoszą skutki ubóstwa;
- o wewnętrznym związku, jaki zachodzi między przezwyciężeniem podziałów w świecie a pełną komunią z Bogiem i między ludźmi, co jest eschatologicznym celem Kościoła;
- o konkretnych okolicznościach, w których winno się dokonać pojednanie (w rodzinie, w społeczeństwie, w strukturach społecznych), a szczególnie
- o poczwórnym pojednaniu, które naprawia poczwórny, zasadniczy rozłam: pojednanie człowieka z Bogiem, z sobą samym, z braćmi, z całym stworzeniem” (26i).
„Kościół dokonuje też dzieła pojednania ukazując człowiekowi drogi i ofiarowując mu środki do wspomnianego wyżej poczwórnego pojednania. Te drogi, to nawrócenie serca i zwycięstwo nad grzechem egoizmu czy niesprawiedliwości, dominowania czy wyzysku bliźniego, przywiązania do dóbr materialnych czy niepohamowanej pogoni za przyjemnością. Środki - to wierne i pełne miłości słuchanie Słowa Bożego, modlitwa osobista i wspólnotowa, a nade wszystko Sakramenty, prawdziwe znaki i narzędzia pojednania, zaś wśród nich w tym aspekcie na plan pierwszy wysuwa się ten, który słusznie nazywamy Sakramentem Pojednania lub Pokuty” (8g).
Orędzia na Światowy Dzień Pokoju
W orędziu „Rozwój i solidarność - dwie drogi wiodące do pokoju” na XX Światowy Dzień Pokoju (1987), Papież pisze: „Przychodząc na świat, mamy udział wraz z każdą ludzką istotą w tym samym dziedzictwie i w tym samym rodowodzie. Owa jedność wyraża się w całym bogactwie i różnorodności rodziny ludzkiej: w wielorakości ras, kultur, języków i dziejów. Jesteśmy przeto powołani do tego, aby podstawową solidarność rodziny ludzkiej uznać za zasadniczy warunek współżycia na tej ziemi (...). Uznanie społeczne solidarności rodziny ludzkiej wymaga odpowiedzialnego budowania na tym, co nas jednoczy [...]. Im bardziej uczestniczymy w artystycznym czy kulturalnym bogactwie drugiego człowieka, tym lepiej odkrywamy wspólne nam wszystkim człowieczeństwo [...]. Równocześnie jakże często w ostatnich latach mieliśmy sposobność przychodzenia z braterską czy siostrzaną pomocą ofiarom kataklizmów naturalnych lub też ludziom cierpiącym z powodu wojny i głodu. Jesteśmy świadkami rosnącego zbiorowego pragnienia - ponad barierami politycznymi, geograficznymi czy ideologicznymi - aby nieść pomoc najbiedniejszym członkom rodziny ludzkiej [...]. Liczne są, niestety, przeszkody na tej drodze do solidarności [...], które utrudniają lub ograniczają urzeczywistnienie solidarności pomiędzy ludźmi i narodami.[...]. Mam tu w szczególności na myśli: ksenofobię, która zamyka narody w sobie, [...] ideologie głoszące nienawiść i nieufność, systemy, które wznoszą sztuczne bariery. Nienawiść rasowa, nietolerancja religijna, podziały klasowe - wszystko to nasila się w wielu społeczeństwach [...]. Środkiem na wszystkie te bolączki jest czynna solidarność [...].
Polityka i programy, które budują nacechowane otwartością i uczciwością stosunki między ludźmi, które [...] jednoczą ludzi w szlachetnej współpracy, winny być popierane. Takie inicjatywy nie pomijają rzeczywistych różnic językowych, rasowych, religijnych, społecznych czy kulturowych pomiędzy ludźmi; nie ukrywają też wielkich trudności w przezwyciężaniu zadawnionych podziałów i niesprawiedliwości. Na pierwszym miejscu jednak stawiają czynniki jednoczące, jakkolwiek mogłyby się wydawać niepozorne.
Ów duch solidarności oznacza otwarcie się na dialog. Jest on zakorzeniony w prawdzie i prawdy potrzebuje do swego rozwoju. Jest to duch, który próbuje raczej budować niż burzyć, raczej jednoczyć niż dzielić”.
W orędziu „Poszanowanie mniejszości warunkiem pokoju” na XXII Dzień Pokoju (1989) Papież stwierdza: „Jedność rodzaju ludzkiego zakłada, że cała ludzkość, ponad istniejącymi podziałami etnicznymi, narodowymi, kulturowymi i religijnymi, winna tworzyć wolną od narodowościowych dyskryminacji wspólnotę dążącą do wzajemnej solidarności. Owa jedność wymaga także, aby różnorodność członków rodziny ludzkiej, zamiast stanowić przyczynę podziału, służyła umacnianiu jedności (20).
C.d.n.
Wojciech Zięba Przeczytaj pozostałe części artykułu:
|
|
[Spis treści numeru, który czytasz] |